Według planów dług miasta Krasnystaw na koniec br. ma wynieść 31,3 mln zł. To o ponad 10 mln zł więcej, niż rok wcześniej. Burmistrz Daniel Miciuła nie zamierza jednak rezygnować z żadnej z rozpoczętych i wcześniej zaplanowanych inwestycji. A te kosztują niemało i choć samorząd pozyskał na nie dofinansowania to i tak musi zapewnić spory udział własny…
Sytuacja finansowa miasta Krasnystaw nie jest jeszcze na tyle dramatyczna, by bić na alarm, ale też nie daje powodów do optymizmu. Samo zadłużenie tylko w ciągu obecnego roku, według planów urzędników, wzrośnie o ponad 10 mln zł. Na koniec br. kwota długu ma wynieść 31,3 mln zł, a poziom zadłużenia w stosunku do dochodów przekroczy 26 proc. W grudniu 2023 r. było to 20,9 mln zł. Nie bez znaczenia jest fakt, że miasto realizuje wieloletnie zadania inwestycyjne, które wiele znaczą dla mieszkańców. Tylko w tym roku samorząd wyda na nie 56,6 mln zł, w przyszłym – 55,9 mln zł, a w 2026 r. – 26,8 mln zł.
– Na realizację inwestycji miasto oprócz środków zewnętrznych potrzebuje także pieniędzy na udział własny, który finansuje zarówno z dochodów własnych, jak i kredytów i obligacji – wyjaśnia Daniel Miciuła burmistrz Krasnegostawu.
Z tego też powodu zadłużenie miasta z każdym rokiem może się zwiększać. Burmistrza Miciułę czeka zatem twardy orzech do zgryzienia, by kierowany przez niego samorząd poradził sobie z realizacją inwestycji, ale również miał pieniądze na wydatki bieżące.
– Planowana kwota długu jest bardzo znacząca i oczywiście obawiam się o jej wysokość, dlatego cały czas staram się o środki zewnętrzne na sfinansowanie już rozpoczętych zadań inwestycyjnych – przekonuje Miciuła. – Oczywiście mogłem zrezygnować z kilku inwestycji, które zostały dofinansowane tylko w 40 proc., jednak „podjąłem rękawicę” i walczę o ich sprawne zakończenie. Jednocześnie staram się wprowadzić działania oszczędnościowe na innych poziomach wydatków.
Burmistrz przypomina, że tę trudną sytuację miasta już zastał przy objęciu urzędu. – Deficyt na tym poziomie został zaplanowany przez poprzednika i uchwalony przez poprzednią radę miasta – mówi. – W związku z podjętymi decyzjami o nierezygnowaniu z żadnej rozpoczętej inwestycji czy gotowych projektów, moje plany inwestycyjne dotyczące miasta zostały ograniczone i będą musiały zostać odłożone w czasie. Mam nadzieję, że nie na długo – dodaje D. Miciuła. (d)