Do Ursusa wkracza syndyk 

Rada nadzorcza Ursusa odwołała w ubiegłym tygodniu ze skutkiem natychmiastowym cały dwuosobowy zarząd spółki – Andrzeja Młotkę i Ryszarda Jacyno. Od 21 lipca firmą znajdującą się w stanie upadłości kieruje przewodniczący rady nadzorczej i główny akcjonariusz Andrzej Zarajczyk.

W wydanym w czwartek komunikacie spółka podkreśliła, że Andrzej Zarajczyk będzie pełnił tę funkcję przez okres jednego miesiąca. To symboliczna decyzja, ze względu na fakt, że spółka jest w upadłości, a pierwszoplanową rolę odgrywa w niej syndyk.

Przypomnijmy! 12 lipca Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy oddalił wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego i na wniosek wierzycieli: Getin Noble Banku i PKO Banku Polskiego ogłosił upadłość Ursusa. Na syndyka wyznaczono KGS Restrukturyzacje, reprezentowanego przez Pawła Głodka, Lechosława Kochańskiego, Pawła Siwika i Marcina Stecia.

Wracający na miesiąc na fotel prezesa Andrzej Zarajczyk z Ursusem związany jest od 2011, gdy głównym inwestorem firmy specjalizującej się w produkcji i sprzedaży maszyn oraz urządzeń przeznaczonych dla rolnictwa została Pol-Mot Warfama. Firma kierowana przez Zarajczyka podpisała z państwową spółką Bumar umowę dotyczącą sprzedaży: ciągników marki Ursus, znaku towarowego (logo Ursusa) oraz udziałów Ursus sp. z o.o. Nowy inwestor miał wielkie plany.

Spółka podpisała  nawet kilka kontraktów na dostawę traktorów do krajów afrykańskich, zamierzała także rozwinąć na dużą skalę produkcję autobusów elektrycznych, ta jednak generowała spore koszty. W 2017 r. Ursus wykazał stratę, a główny jego akcjonariusz zaczął wyprzedawał akcje. Ratunkiem dla spółki miała być restrukturyzacja, ale w 2019 r. do firmy wszedł komornik. Dokładnie dwa tygodnie temu sąd ogłosił upadłość Ursusa. BS

News will be here