Dookoła Polski dla domu dziecka we Włodawie

(20 czerwca) Mariusz Grabski z Lublina wystartował w rowerowy rajd dookoła Polski. Trasa poprowadzi wzdłuż granicy kraju. Rowerzysta chce ją pokonać w 30 dni i zakończyć podróż tam, gdzie ją zaczął – na placu obok Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej we Włodawie.

W niedzielnym starcie uczestniczyło wielu przyjaciół POW „Kamyk”, w tym sporo pasjonatów dwóch kółek. Poza samym wyczynem pokonania 3,5 tys. km rowerem jest jeszcze jeden ważniejszy aspekt – zbiórka na wybudowanie i wyposażenie warsztatu rowerowego przy POW „Kamyk” we Włodawie. Celem podróżnika jest informowanie ludzi o samej akcji, a także mówienie o wychowankach włodawskiej placówki. Wychowankowie domu dziecka rowerami jeżdżą codziennie, nie tylko do szkoły, ale również organizują wycieczki z opiekunami.

– Dużo jeżdżę rowerem. Zdarzają się tygodnie, że robię ponad 200 km dziennie – mówił lokalnym mediom M. Grabski: – Trasa nie jest dla mnie wielkim wyzwaniem. To ok. 3,5 tysiąca kilometrów. Chciałbym jadąc granicami Polski promować tę akcję i zbierać środki. Placówka liczy 14-15 dzieciaków, które założyły grupę rowerową. Jeździłem z nimi kilka razy. Znam je wszystkie. Mają częste awarie, a nie ma pieniędzy na naprawy.

Koszt warsztatu to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oczywiście placówka tych pieniędzy nie ma. Zdaniem Jarosława Pogonowskiego, dyrektora POW, jeżeli młodzież miałaby odpowiednie warunki, wtedy mogłaby pomóc lokalnej społeczności, np. starszym, niepełnosprawnym, i robiłaby to zupełnie za darmo. – Już trzy lata temu na moją prośbę firma kupiła nam urządzenie, taką najprostszą stację naprawy rowerów – mówi dyrektor. – Była ona zaczątkiem pomysłu, żeby pomagać ludziom z zewnątrz. Chcielibyśmy, żeby ten warsztat powstał i żeby w nim znajdowała się pełna narzędziownia. To byłby budynek, który miałby 35 metrów kwadratowych powierzchni. Byłaby tam całość narzędzi, które pozwalałyby, żeby rower złożyć, rozłożyć, pomalować, skleić. (pk)

News will be here