Dramat na boisku. Umarł podczas meczu

Spotkali się, by razem pograć w siatkówkę. Nagle jeden z mężczyzn zasłabł i mimo prób reanimacji nie udało się go uratować. – Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono celem przeprowadzenia sekcji – mówi młodszy aspirant Anna Chuszcza, rzecznik krasnostawskiej policji.

Dramat rozegrał się w niedzielę, 9 lutego po 16.00, w Izbicy. Kilkoro znajomych umówiło się pograć na hali w siatkówkę. W pewnej chwili jeden z mężczyzn, 56-latek z powiatu chełmskiego, zasłabł.

– Świadkowie zdarzenia podjęli resuscytację krążeniowo–oddechową – informują w Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie. – W chwili przyjazdu mężczyzna reanimowany przez strażaków OSP, którzy pierwsi przybyli na miejsce, podłączono automatyczny defibrylator zewnętrzny. Zespół Ratownictwa Medycznego przejął resuscytację wdrażając zaawansowane czynności ratunkowe – dowiadujemy się. Niestety, mimo intensywnych wysiłków i strażaków i ratowników, nie udało się przywrócić akcji serca 56-latkowi – czytamy na stronie Stacji.

Na miejscu pojawiła się policja i prokurator. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono celem przeprowadzenia sekcji – mówi młodszy aspirant Anna Chuszcza, rzecznik policji w Krasnymstawie. (kg)