Drogowcy zniknęli, błoto zostało

Mieszkańcy Rejowca Fabrycznego skarżą się, że trwający od kilku tygodni remont ulic w centrum znacznie utrudnia im życie. – Aby dotrzeć do domu, musimy lawirować między błotem, kałużami i przejeżdżającymi autami. Dałoby się to zrozumieć, gdyby było widać postępy w pracach, ale od jakiegoś czasu nikt nie widział tu drogowców – żalą się.

Pod koniec ubiegłego roku ruszyły prace związane z przebudową ulic w centrum Rejowca Fabrycznego. Remont ma objąć m.in. ul. Słowackiego, Mickiewicza, Reja i Hirszfelda, wykonawcą prac jest firma Strabag, a całość zadania będzie kosztować ponad 4,7 mln zł. Mieszkańcy skarżą się jednak, że remont bardzo się ślimaczy, a rozkopane ulice i chodniki znacznie utrudniają im życie.

– Od ok. dwóch miesięcy mamy na ulicy bagno. Aby dotrzeć do domu trzeba lawirować między błotem, kałużami i przejeżdżającymi autami, bo chodniki zdemontowano. Dałoby się to zrozumieć, gdyby coś tu się działo, gdyby było widać jakieś postępy, a tymczasem od przynajmniej dwóch tygodni nikt nie widział tu drogowców. W dodatku ten cały brud z ulicy przynosimy do domów. Po każdym spacerze z psem muszę go dosłownie kąpać. Czy naprawdę nie dało się zrealizować tych prac w innym terminie? Znając życie, do lata będziemy zmuszeni żyć w tym błocie. Na naszym osiedlu mieszkają też radni. Czy im to nie przeszkadza? – żali się jedna z Czytelniczek.

– Gdy ulice nie były remontowane, mieszkańcy narzekali, że są w złym stanie. Teraz, gdy są remontowane, też jest źle. Mam wrażenie, że czego byśmy nie zrobili, zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie to przeszkadzać. Niestety, musimy się przez jakiś czas przemęczyć, ale po to, by było lepiej – komentuje jeden z wywołanych do tablicy radnych.

Uwagi naszej Czytelniczki przekazaliśmy także urzędnikom. Ci apelują do mieszkańców do wyrozumiałość i cierpliwość.

– Remont ulic na osiedlu Centrum, w tym w części zabudowy jednorodzinnej jest realizowany zgodnie z harmonogramem. Zakończenie inwestycji przewidziane jest na koniec czerwca br. Warunki pogodowe sprawiają trudności wykonawcy, dlatego wielokrotnie apelowano do mieszkańców o wyrozumiałość w sprawie. Odnotowujemy wiele pozytywnych głosów na temat tego ważnego – nie tylko dla osiedla – przedsięwzięcia.

Staraniem burmistrza i jego pracowników pozyskano 4,7 mln zł mln zł na tę inwestycję, a wkład własny to tylko 5 proc. kosztów. Obecnie trwają przygotowania do budowy ulicy nad wyrobiskiem dawnej kopalni margla, dlatego też należy się spodziewać kolejnych utrudnień, ale nie w dojazdach do posesji. Cierpliwość na pewno się opłaci, bo po zakończeniu inwestycji ulice i chodniki na osiedlu będą jak nowe – zapewnia urząd miasta. (w)

News will be here