Drogowy morderca znów usiadł za kółko

Znów miał szczęście, że nikogo nie zabił i sam przeżył. 29-letni kierowca volvo miał 2,5 promila alkoholu i orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, fot. KPP we Włodawie

Dachowaniem w przydrożnym rowie zakończył swój pijacki rajd 29-letni kierowca volvo. W organizmie miał ponad 2,5 promila alkoholu. Ranny trafił do szpitala. To jeden z 11 pijanych kierujących zatrzymanych przez włodawską policję w zaledwie trzy dni.

Takiej serii zatrzymań pijanych kierowców włodawska drogówka nie odnotowała już dawno. Od piątku (16 sierpnia) do niedzieli (18 sierpnia) stróże prawa wyeliminowali z ruchu aż 11 nietrzeźwych kierowców. Marnym pocieszeniem jest fakt, że ośmiu z nich jechało rowerami. – W piątek około godziny 16:30 do włodawskiej komendy wpłynęło zgłoszenie, że na parkingu jednego z ośrodków wypoczynkowych w Okunince doszło do zderzenia dwóch pojazdów – mówi asp. Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Na miejscu policjanci potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że kierowca Citroena Jumpera uderzył w pojazd marki Volvo. Jak się okazało kierowca citroena, 59-latek nie dość, że miał w organizmie ponad promil alkoholu, to jeszcze wsiadł za kierownicę mimo obowiązującego go zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. W sobotę policjanci ujawnili kolejnych pięciu nietrzeźwych kierowców. Czterech z nich to rowerzyści, którzy za swoje zachowanie zostali ukarani wysokimi mandatami. Natomiast niechlubnym rekordzistą tego weekendu okazał się być 29-latek z gminy Sosnowica. Mężczyzna kierując pojazdem marki audi w miejscowości Wytyczno stracił panowanie nad nim, co doprowadziło do zjechania na pobocze i przewrócenia pojazdu na dach. Kierujący z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Na dodatek złamał aktywny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów mechanicznych – wyjaśnia rzecznik.

Na tym interwencje się nie skończyły, bo w niedzielę wpadło kolejnych kierujących na podwójnym gazie – trzech z nich to kolejni rowerzyści (dostali po 2500 zł mandatu) oraz 19-letni mieszkaniec gminy Rejowiec kierujący autem marki Hyunday, który miał w organizmie ponad 0,4 promile, będzie więc odpowiadał za jazdę w stanie po użyciu alkoholu. W nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymano kolejnych trzech pijanych rowerzystów, którzy również muszą zapłacić wysokie mandaty. Na drogach powiatu włodawskiego to wciąż prawdziwa plaga i mało którego rowerzystę odstrasza widmo dotkliwej kary pieniężnej.  – Pamiętajmy, że nietrzeźwy na drodze to duże zagrożenie. Pijani kierowcy w konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego mogą być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych. Są oni poważnym zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale również dla innych – przypomina Tadyniewicz. (bm, fot. KPP we Włodawie)