Duszności po szczepionce?

Na 300 do 400 szczepionek na COVID podawanych dziennie w hali MOSIR od 10 maja to pierwsza i jak dotąd jedyna taka sytuacja. Pacjentka po podaniu szczepionki dostała ataku duszności – Zwracamy się do pacjentów, żeby nie zatajali niczego w wywiadzie przed szczepieniem – apeluje dyrektor MSP ZOZ.

We wtorek (25 maja) do stacji chełmskiego pogotowia dotarło zgłoszenie do natychmiastowej interwencji na hali MOSIR, gdzie od 10 maja funkcjonuje Punkt Szczepień Powszechnych. Po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19 z grupy mRNA jedna z pacjentek dostała ataku duszności. U kobiety pojawiły się też zmiany skórne.

Wysłany na miejsce zespół ratownictwa medycznego zaaplikował pacjentce leki, po których 52-latka poczuła się lepiej. Odmówiła transportu karetką do szpitala i samodzielnie opuściła halę. Z uwagi na wystąpienie silnej reakcji alergicznej nie otrzymała skierowania na drugą dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi.

– Od początku uruchomienia Punktu Szczepień Powszechnych na hali MOSIR wykonujemy średnio od trzystu do czterystu szczepień dziennie. To zaledwie druga sytuacja, gdy konieczna była interwencja ZRM, a jednocześnie pierwszy i jak dotąd jedyny niepożądany odczyn poszczepienny. Osłabnięcia czy duszności zdarzają się, ale jest to – jak przyznają potem sami pacjenci – wynik stresu i obawy przed wstrzyknięciem igły.

Najważniejsze, by w wywiadzie przed szczepieniem niczego nie zatajać, żadnych reakcji alergicznych, które wystąpiły w przeszłości, a także mówić o wszystkim swojemu lekarzowi, który decyduje, czy pacjent może przyjąć szczepionkę – podkreśla Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie. – Zachęcamy do zapisów wszystkich, którzy jeszcze tego nie uczynili. Będziemy mieli duże dostawy Pfizera. Nie zamawiamy już Astry Zeneki – dodaje dyrektor. (pc)

 

News will be here