(2 kwietnia) Od początku tej kadencji sesje miejskie bywają nudne. A to za sprawą tego, że komitet burmistrza ma 13 radnych (na 15) i w praktyce opozycja nie istnieje. Stąd też potoczna nazwa tej kadencji: „uśmiechnięta”. Bo każdy do każdego się uśmiecha. Podobnie było we wtorek, podczas VII sesji Rady Miejskiej we Włodawie.
Na początku sesji radni mieli duży problem z naciśnięciem właściwego guzika i jednocześnie podniesieniem ręki. Często zdarzało się tak, że głosowali inaczej elektronicznie, a inaczej ręcznie. Zwróciła na to uwagę przewodnicząca rady Joanna Szczepańska, stwierdzając, że tylko forma elektroniczna jest ważna i protokołowana. Nikt jednak nie zwrócił uwagi na to, że podnoszenie ręki jest zbyteczne i tylko niepotrzebnie wywołuje chaos.
13 uchwał podjęto w większości niemal jednogłośnie. Czasem jednak delikatne dyskusje wszczynano. Przy uchwałach dotyczących sprzedaży mieszkań radni zwrócili uwagę na dużą bonifikatę dla lokatorów przy sprzedaży mieszkań. – Jeśli są bardzo niskie dochody do budżetu miasta, to może sprzedaż mieszkań po cenie 400 zł za metr to trochę za mało? – mówili.
Na to burmistrz Wiesław Muszyński odpowiedział, że taka jest polityka państwa, a miasto sprzedaje z bonifikatą dla włodawian, którzy są często biedni i dla nich ta bonifikata to jedyna możliwość kupna. Z kolei sekretarz Krzysztof Małecki zwrócił uwagę, że klika lat temu sam wykupił mieszkanie w Lublinie z bonifikatą 95%, zaś we Włodawie są one zdecydowanie niższe. – Bonifikata to przywilej, którego wysokość ustala rada miejska – mówił Waldemar Kononiuk, kierownik wydziału ratusza.
Dyskusja mogła rozgorzeć przy uchwale ws. wyrażenia zgody na zawarcie umowy najmu w trybie bezprzetargowym. Dotyczyła ona wyrażenia zgody na budowę wieży telekomunikacyjnej na budynku ratusza. Najpierw głos zabrał przedstawiciel inwestora, który zapewniał o braku szkodliwości tej inwestycji.
– Zdecydowanie bardziej szkodliwe niż promieniowanie radiowe jest promieniowanie słoneczne – mówił. – Dzięki naszej inwestycji centrum Włodawy zostanie podłączone do najwyższej, czwartej generacji. Dzięki tej inwestycji miasto pozyska kilkanaście tys. zł dochodu rocznie. Radni niespodziewanie jednogłośnie zaakceptowali tę uchwałę. Bez dyskusji.
Przy uchwale ws. wyrażenia zgody na ustanowienie odpłatnej służebności przesyłu na rzecz PGE Dystrybucja S.A. radny Lucjan Gąsiorowski zauważył, że sprawy służebności są zaniedbane przez miasto. Burmistrz dodał, że kwestia służebności jest na etapie analiz i rozważania ustalanie wysokości opłat za nią.
Radny Mariusz Czuj w dyskusji nad sprawozdaniem Miejskiej Biblioteki Publicznej zwrócił uwagę na wyjątkowe sukcesy tej placówki. – Wystarczy dodać, że co najmniej od sześciu lat biblioteka jest na czele rankingów nie tylko wojewódzkich, ale i ogólnopolskich. Należy tylko się cieszyć.
W punkcie dyskusja i wolne wnioski radny Jerzy Łagodziński złożył interpelację ws. właściwego oznakowania ul. Orzeszkowej, żeby nie ustawiano samochodów na łuku z ul. Suchawską. Zadał też kilka pytań: Jakie jest zainteresowanie podstrefą ekonomiczną, czy coś wiadomo odnośnie promenady, na jakim etapie jest projekt rewitalizacji; co z badaniem wód dotyczących złożonego łupka na błoniach; co z pomnikiem przy Czworoboku?
Natomiast Marek Flis wspomniał, że trzeba podjąć działania dotyczące przebudowy ul. Wspólnej. Mirosława Dynkiewicz zapytała czy są dokonywane remonty pozimowe na ulicach? Łucja Pamulska ucieszyła się, że powstanie punkt obsługi klienta PGE we Włodawie, natomiast J. Szczepańska zauważyła, że drzewa, które posadzono z okazji stulecia odzyskania niepodległości przy Okopcu ulegają dewastacji, bo… są kradzione paliki.
Na koniec sesji głos zabrał burmistrz W. Muszyński. Ad promenady – w NSA wygraliśmy, promenada wraca do gry; czekamy na uzasadnienie wyroku. Ad łupka na błoniach – badania nie są prowadzone. Rewitalizacja jest na etapie ponownego kosztorysu. Ad ul. Wspólnej – rozmowy się toczą z gminą i powiatem. Ad pomnika przy Czworoboku – ma zostać, bo tak chce większość mieszkańców. (pk)
