Dyrektor na cenzurowanym i bez dodatku

Przed miesiącem SP nr 6 i I LO w Chełmie, jako jedyne chełmskie szkoły, zostały laureatami konkursu „Ekopracownia – zielone serce szkoły”, czym prezydent Dorota Cieślik (w środku) chwaliła się razem z dyrektorami placówek: Agnieszką Kruk i Andrzejem Kosińcem

Andrzej Kosiniec, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Chełmie, nie dostał dodatku motywacyjnego. M.in. za to, że w programie telewizyjnym wypowiedział się nie po myśli władz miasta. – To jakiś obłęd, że nie można powiedzieć, co się chce – podsumował dyskusję na temat dodatku dyrektora radny Mariusz Kowalczuk.

Temat wywołała na komisji oświaty, kultury i sportu radna Edyta Rożek, która zażądała od urzędników, aby wyjaśnili, dlaczego Andrzej Kosiniec, dyrektor SP nr 6 w Chełmie (a na początku kadencji prezydenta Jakuba Baszka wiceprezydent ds. oświaty – przyp. aut.) nie ma przyznanego dodatku motywacyjnego (jako jeden z dwóch dyrektorów chełmskich placówek oświatowych, kilkusetzłotowe dodatki przyznawane są na trzy miesiące – przyp. red.). Oznajmiła, że porusza ten temat za zgodą samego zainteresowanego i chce wiedzieć, czym organ prowadzący kieruje się przydzielając dodatki, bo jej zdaniem dyrektor „Szóstki” na taki zasłużył. Dorota Cieślik, wiceprezydent Chełma, tłumaczyła, że jest „trzystopniowy etap propozycji” dodatków motywacyjnych, a ocen w tym zakresie dokonuje ona – jako wiceprezydent odpowiedzialna za chełmską oświatę, dyrektor Departamentu Oświaty UM Chełm, ale ostateczna decyzja w tej kwestii należy do prezydenta miasta. Radna Rożek drążyła dalej domagając się konkretnej odpowiedzi na temat tego, co dyrektor Kosiniec uczynił, że dodatku nie otrzymał. Wiceprezydent oznajmiła, że wolałaby, aby sam zainteresowany to wyartykułował i wtedy na mównicę wyszedł dyrektor Kosiniec. Zgodził się, aby wiceprezydent sprecyzowała na forum, co było przyczyną nieprzyznania mu dodatku, dodając, że przecież wszystkie kontrole w szkole przebiegają bez zaleceń, a jeśli zdarzają się skargi, to są na bieżąco w szkole rozwiązywane. Wiceprezydent Cieślik oznajmiła wówczas, że chodziło o „zawirowania” w procesie rekrutacji i, że od dyrektora reprezentującego szkołę wymaga się rzetelności i odpowiedniej postawy. Potem przeszła do meritum.

– W jednym z programów telewizyjnych (na temat planowanej w mieście spalarni odpadów medycznych – przyp. red.) pan dyrektor wypowiedział się, że w każdej szkole są zamontowane czujniki alarmujące, że mamy taki, a nie inny smog w mieście czy zanieczyszczenie – stwierdziła wiceprezydent Cieślik. – Zwróciliśmy się do dyrektorów szkół z pytaniem, czy mają takie alarmy, które się uruchamiają i to się nie potwierdziło. Nie jest to prawdą. Jest to rodzaj nierzetelności i złą rzeczą jest, że taki problem podejmowany jest w przestrzeni publicznej. Ja byłam za obniżeniem dodatku motywacyjnego, co było związane z postawą dyrektora i tym, aby nie wyciągać wobec niego upomnienia czy tym podobnego w formie pisemnej, bo takie rozważania też były. Nie zawsze zabranie dodatku motywacyjnego na trzy miesiące jest przekreśleniem człowieka, jako dyrektora czy zarządzającego jednostką.

Radna Rożek była oburzona, bo według niej należało wezwać dyrektora i wytłumaczyć mu sytuację, „pochylić się nad człowiekiem”, ale jej zdaniem „i tu zabrakło dialogu, jak w każdej innej sferze”. Wiceprezydent Cieślik poprosiła, aby nie kreować pracowników urzędu na osoby „bezduszne, niekompetentne, działające ciągle przeciwko drugiemu człowiekowi”. Doszło do wymiany zdań. Swoje trzy grosze włożył m.in. radny Marek Sikora, który stwierdził, że teraz dyrektorzy powinni unikać wystąpień na forum, bo mogą być za nie ukarani, tak, jak A. Kosiniec, który stał się „ofiarą sytuacji”. Sam zainteresowany nie komentował już sprawy, za to zakończenie dyskusji radny Mariusz Kowalczuk oznajmił, że to już jest jakiś „obłęd, żeby nikt nic nie mógł powiedzieć”.

– Najlepiej chyba, żeby pan dyrektor stanął i powiedział, że mamy wyśmienitą panią wiceprezydent, wspaniałych fachowców, a ludziom w Chełmie żyje się lepiej – stwierdził radny Kowalczuk.

Więcej chełmskich tematów w papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”. (mo)