– Sytuacja finansowa miasta poprawie się – pochwalił się burmistrz Krasnegostawu Daniel Miciuła. Z końcem ubiegłego roku deficyt zmalał z planowanych 28 do 8 mln zł.
Gdy Daniel Miciuła wiosną ubiegłego roku obejmował urząd burmistrza Krasnegostawu, sytuacja finansowa miasta była bardziej niż skomplikowana. Budżet miał olbrzymi deficyt, a miasto miało rozpoczętych sporo inwestycji, na które poprzednie władze zdobyły co prawda dofinansowanie z rządowych programów, ale na zbyt niskim poziomie.
O ból głowy przyprawiała zwłaszcza budowa drugiego mostu przez Wieprz, na którą pozyskano 30 mln zł dotacji, a umowa z wykonawcą, który złożył najtańszą ofertę, opiewa na 54 mln zł. Już na początku urzędowania burmistrza Miciuły miasto musiało zaciągnąć 5 mln zł kredytu długoterminowego, a dwa miesiące później wyemitowało obligacje komunalne warte 10 mln zł. Pożyczone pieniądze pomogły uregulować bieżące zobowiązania oraz pokryć faktury za realizowane w Krasnymstawie inwestycje.
Ubiegłoroczny budżet został już podsumowany. Wynika z niego, że na koniec roku znacznie zmniejszył się deficyt. Na początku roku według planu jego kwota wynosiła 28 000 000 zł. – Udało się nam zejść do 8 mln zł – mówi Daniel Miciuła. – Jest to ogromny sukces, owoc wspólnej pracy i odpowiedzialnego zarządzania finansami. Zmniejszenie deficytu było możliwe dzięki oszczędnościom, skutecznemu pozyskiwaniu środków zewnętrznych i rozsądnej gospodarce wydatkami.
Dziś możemy patrzeć w przyszłość z większym optymizmem. Kontynuacja rozpoczętych inwestycji i rozpoczęcie nowych są niezaprzeczalnym faktem. Nie odcinamy kuponów, ale wdrażamy skuteczne rozwiązania i rozwijamy miasto bez nadmiernego zadłużania – dodaje burmistrz. (d)