Gminne szkoły do zamknięcia

Radni gminy Łopiennik Górny jednogłośnie podjęli uchwałę o zamiarze likwidacji Szkoły Podstawowej w Łopienniku Dolnym. Tak samo zdecydowali radni z Izbicy w sprawie podstawówki w Tarnogórze, ale tu dwaj rajcy wstrzymali się od głosu.

Do podjęcia uchwały intencyjnej w sprawie zamknięcia podstawówki w Łopienniku Dolnym radnych skłoniła spadająca z roku na rok liczba uczniów, zły stan techniczny budynku i konieczność dokładania do funkcjonowania szkoły coraz większych pieniędzy. W tym roku szkolnym uczy się w niej tylko 34 dzieci, z czego dziesięcioro w klasie ósmej, siedmioro w szóstej, sześcioro w piątej, dwoje w trzeciej, pięcioro w drugiej, a klasy pierwszej nie ma w ogóle. Według gminnych wyliczeń subwencja oświatowa pokrywa jedynie 47,38% wszystkich kosztów funkcjonowania szkoły w Łopienniku Dolnym i jej zamknięcie przyniesie gminie ok. 460 tys. zł rocznie.

Kolejnym czynnikiem, który skłonił władze gminy Łopiennik Górny do zamknięcia placówki, jest zły stan jej budynku. – Pomimo dużych nakładów finansowych szkoła w Łopienniku Dolnym nadal nie jest w stanie zapewnić optymalnych warunków nauczania, ciągle wymaga pilnych i kosztownych remontów. Konieczna jest wymiana podłóg w klasach, poręczy przy schodach, stworzenie szatni. Brakuje właściwego zaplecza sportowego i dzieci ćwiczą w klasie, która ma spełniać zadanie sali gimnastycznej, lub na zewnątrz szkoły, gdzie jest tylko boisko do piłki nożnej – brzmi uzasadnienie uchwały, którą radni podjęli jednogłośnie.

Protestów nie było. Władze gminy chcą, by od roku szkolnego 2023/24 dzieci z Łopiennika Dolnego uczęszczały do SP w Łopienniku Nadrzecznym (placówki dzieli ok. 4,7 km). Zapewniają, że w SP w Łopienniku Nadrzecznym pracuje wykwalifikowana kadra, jest wystarczająca liczba pomieszczeń do prowadzenia wszystkich zajęć objętych ramowym planem nauczania, a szkoła jest doskonale wyposażona i posiada nowoczesne zaplecze sportowe.

Z podobnym problemem na ostatniej sesji zmierzyli się również radni miasta i gminy Izbica. W obecności grupy rodziców przy dwóch głosach wstrzymujących podjęli uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Tarnogórze.

Burmistrz Jerzy Lewczuk przekonuje, że przez lata robił wszystko, by nie zamykać szkół i podkreśla, że w żadnej z gmin powiatu krasnostawskiego (poza miastem Krasnystaw) nie ma tylu placówek oświatowych, co w gminie Izbica. Szkoły działają w Izbicy, Tarnogórze, Tarnogórze Kolonii, Orłowie Drewnianym, Wirkowicach i Tarzymiechach Trzecich.

– Takiego stanu nie dało się jednak utrzymywać w nieskończoność i w ubiegłym tygodniu radni podjęli uchwałę w sprawie zamiaru likwidacji SP w Tarnogórze z dniem 1 września 2023 r. Wszyscy byli „za” poza radnymi z tej miejscowości Tadeuszem Śliwą i Sławomirem Pawlakiem, którzy wstrzymali się od głosu – mówi Lewczuk. – Rodzice dzieci chodzących do tej szkoły, którzy przyszli na sesję, nie protestowali, prosili jedynie, by budynek nie niszczał. Dałem słowo, że nie dopuszczę, aby tak się stało i obiekt podzielił los szkół w Kryniczkach i Dworzyskach czy pałaców w Stryjowie i Orłowie, gdzie były szkoły – dodaje burmistrz.

Dlaczego zdecydowano się zamknąć właśnie SP w Tarnogórze? W tym roku szkolnym ma tylko szesnastu uczniów, z czego dziewięciu w klasie ósmej. Z symulacji, jakie przeprowadzono w gminie, wynika, że od września uczniów byłoby tylko siedmiu, czyli mniej niż… nauczycieli. To przekłada się na pieniądze. – Roczny koszt utrzymania ucznia w SP w Tarnogórze w 2022 r. wyniósł 12,6 tys. zł, dla porównania w SP w Izbicy 9,7 tys. zł – czytamy w uzasadnieniu uchwały. – W 2022 r. do utrzymania placówki gmina musiała dołożyć z własnego budżetu 398 tys. zł.

Władze Izbicy chcą, by dzieci, które uczą się dziś w Tarnogórze, kontynuowały edukację w SP w Izbicy, gdzie są większe klasy i lepsza baza sportowa, a placówki są oddalone tylko o ok. 2,2 km.

– Pojawił się pomysł, aby w budynku po SP w Tarnogórze zorganizować zakład opieki dziennej. Sporządzamy wniosek do odpowiedniego ministerstwa o utworzenie takiego zakładu. Czy się uda, zobaczymy. Na pewno obiekt będę chronił przed zniszczeniem, będzie tam dozorca, a w zimie budynek będzie minimalnie ogrzewany – podsumowuje burmistrz Lewczuk.

Do ostatecznego zamknięcia szkół niezbędna jest pozytywna opinia Kuratorium Oświaty. Takiej można się spodziewać, ale na decyzję trzeba będzie poczekać.

– Do chełmskiego oddziału Kuratorium Oświaty w Lublinie nie wpłynęły jeszcze pisma o zaopiniowanie uchwał o zamiarze likwidacji szkół w Łopienniku Dolnym i Tarnogórze. Nie sposób więc się w tej sprawie opowiedzieć – powiedział nam w ubiegłym tygodniu Arkadiusz Kwieciński, dyrektor chełmskiej delegatury kuratorium. (kg)

News will be here