Kadrowa miotła w Lasach

Po zmianie władzy w kraju kadrowa miotła dotarła do Lasów Państwowych. Po roszadach w Generalnej Dyrekcji i placówkach regionalnych przeszedł czas na nadleśnictwa.

Zawsze po zmianie władzy dochodzi do kadrowego trzęsienia ziemi w rządowych instytucjach. Nie inaczej jest w Lasach Państwowych, które kojarzone były z Suwerenną Polską Zbigniewa Ziobry. Ludzie, którzy mieli bliskie powiązania albo awansowali w czasie, kiedy za resort klimatu (nadzorujący Lasy) odpowiadała partia Ziobry, tracą posady. Zmiana dotknęły nie tylko ścisłego kierownictwa Lasów Państwowych, ale także Regionalnych Dyrekcji. Szefem lubelskiej został Jan Kowal. A teraz miotła wymiata w nadleśnictwach.

Już w lutym br. ze stanowiska nadleśniczego Nadleśnictwa Sobibór odwołany został Dariusz Filipczak. Na miejsce wrócił Andrzej Milaniuk, który był szefem Nadleśnictwa w Sobiborze w latach 2012-2018, a ostatnio starszym specjalistą służby leśnej w Nadleśnictwie Włodawa. Stanowisko szefa Nadleśnictwa we Włodawie stracił Jacek Jabłoński, którego miejsce zajął Jacek Pawlikowski.

Awansowali pracownicy Nadleśnictwa z Chełma. Jarosław Gwardiak, który był zastępcą nadleśniczego, został nadleśniczym Nadleśnictwa w Krasnymstawie, w którym zastąpił Pawła Zawiślaka.

Nowe nadleśnictwa objęli także inżynierowie nadzoru z Nadleśnictwa w Chełmie. Waldemar Czajka został nadleśniczym w Kraśniku a Mirosław Potapiuk w Sarniakach. (bf)

News will be here