Kadrowej miotły nie będzie. Na razie…

– Na ten moment nie chcemy nikogo zwalniać z pracy – tak o potencjalnych zmianach na kierowniczych stanowiskach w powiecie i jego jednostkach mówi nowy starosta Janusz Szpak. – Na pewno nie będę działał pochopnie, jak mój poprzednik, a wszystkie decyzje, w tym kadrowe, będą poprzedzone dokładną analizą pracy kluczowej kadry i jej efektów.

Wraz z przejęciem od PiS władzy w powiecie przez koalicję KO i Trzeciej Drogi pojawiły się pogłoski, że szybko dojdzie do roszad kadrowych na kierowniczych stanowiskach w starostwie i jego jednostkach. Wskazywano, że starosta Janusz Szpak będąc w ubiegłej kadencji opozycyjnym radnym nie szczędził słów krytyki pod adresem dyrektora powiatowego szpitala Andrzeja Jarzębowskiego, który stanowisko objął w 2019 roku „za czasów” PiS, czy dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Krasnymstawie Ewy Kowalik. Sporo uwag miał też do swojego poprzednika Andrzeja Leńczuka o sposób zwolnienia z funkcji sekretarza starostwa Wojciecha Hryniewicza, który pełnił tę funkcję przez cały czas poprzednich rządów J. Szpaka w powiecie. Leńczuk na miejsce Hryniewicza powołał Ewę Gajewską.

Według pogłosek to właśnie Jarzębowski i Gajewska jako pierwsi mieli być „na celowniku” nowej władzy. Tymczasem nowy zarząd powiatu nie zdecydował się jeszcze na żadne zmiany personalne. Formalnie w niektórych przypadkach ma związane ręce, bo np. dyrektor SP ZOZ w Krasnymstawie ma kontrakt ważny do marca 2025 r. i jego zerwanie wiązałoby się zapewne z koniecznością wypłaty odszkodowania. Podobnie ma się rzecz z innymi kadencyjnymi funkcjami. Starosta Janusz Szpak zapewnia jednak, że nie chodzi o kwestie formalne, ale sposób sprawowania przez niego i pozostałych członków zarządu powiatu swoich funkcji.

– Nie chcę działać pochopnie jak mój poprzednik. Nie będziemy nikogo zwalniać tylko dlatego, że ktoś akurat jest kojarzony z poprzednią władzą, bo ludzi trzeba szanować – podkreśla Janusz Szpak. – To nie jest mój sposób rządzenia. Jeżeli ktoś mówi, że w powiecie szykują się zwolnienia, to znaczy, że jego celem jest rozmyślne wprowadzenie ludzi w błąd. Skupiamy się teraz na poważnych sprawach. Chcemy pokazać, że można rządzić powiatem inaczej niż robił to Andrzej Leńczuk, a przede wszystkim efektywniej – dodaje starosta.

Szpak zaznacza, że zarząd powiatu będzie jednak dokładnie przyglądać się pracy kadry kierowniczej i przeprowadzi audyt, nie tylko w SP ZOZ, ale we wszystkich jednostkach podległych powiatowi, np. w Domach Pomocy Społecznej, Muzeum, czy PCPR.

– Musimy się przyjrzeć w jakiej kondycji znajdują się te placówki, czy wszystko jest tam ok, z jakimi problemami się zmagają. Dopiero wówczas może przyjść czas na zmiany kadrowe, ale to zależy od wyników tych audytów – mówi „Nowemu Tygodniowi” starosta Szpak. (kg, d)

News will be here