Korki jak w metropolii

W zasadzie nie ma dnia, by w godzinach szczytu na ul. Lubelskiej z obu stron nie tworzyły się gigantyczne korki. Urzędnicy są zdania, że ich powodem jest przebudowa krajowej „Dwunastki”. Ale przyczyna tak naprawdę chyba tkwi gdzie indziej…

Między godzinami 15.00 a 16.30 ścisłe centrum Chełma lepiej omijać. Niemal każdego dnia na ul. Lubelskiej powstają korki, jakich jeszcze 10 lat temu w mieście nie było. Niekiedy sięgają skrzyżowania z ul. Strażacką z jednej strony i z ul. Synów Pułku z drugiej. Powodem tego jest zwiększony ruch pociągów przejeżdżających przez miasto i częstsze niż zwykle zamykanie przejazdu kolejowego. Druga przyczyna to sygnalizacje świetlne u zbiegu z ul. Szpitalną i Trubakowską, przy jednostce wojskowej oraz Galerii Chełm.

Korki na Lubelskiej z każdym rokiemt są coraz większe. Poprzednia prezydent Chełma Agata Fisz dostrzegła problem i rozpoczęła przygotowania do budowy wiaduktu nad torami przy Lubelskiej. To miała być jedna z jej sztandarowych inwestycji na kolejną kadencję, gdyby wygrała wybory prezydenckie. Wiadukt na pewno rozwiązałby wiele problemów komunikacyjnych w Śródmieściu, ale Fisz drugą turę walki o Chełm przegrała.

Nowy włodarz miasta Jakub Banaszek koncepcję budowy wiaduktu nad torami włożył do szuflady. W wielu innych polskich miastach, w których środku znajdują się tory kolejowe, dla eliminacji korków buduje się wiadukty lub tunele. Chełm z kolei jest jednym z niewielu miast na prawach powiatu, gdzie kierowcy muszą czekać przed zamkniętym szlabanem, aż przejedzie pociąg. Niekiedy nawet do dziesięciu minut, jeśli w krótkim odstępie czasu przejeżdżają dwa składy.

Zdaniem chełmskich urzędników, powodem zakorkowania ulicy Lubelskiej w godzinach szczytu nie jest notorycznie zamykany przejazd kolejowy, a trwająca przebudowa krajowej „Dwunastki”, stanowiąca kluczowy miejski ciąg komunikacyjny. Tyle tylko, że korki na Lubelskiej tworzyły się jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji, o czym być może urzędnicy już nie pamiętają. – W związku z tym remontem utrudnienia dla kierowców, związane z większym natężeniem ruchu w innych częściach Chełma, są nieodzowne – przekonuje Biuro Prasowe Prezydenta Chełma.

– Przedstawiciele firmy Budimex podkreślają jednak, że aktualne tempo prac wskazuje na to, że ukończenie przebudowy przed wyznaczonym terminem jest realne. Dlatego problemy wynikające z prowadzonych prac drogowych, m.in. zwiększony ruch na ul. Lubelskiej, zostaną zniwelowane już za kilka miesięcy. Dodatkowym odciążeniem Lubelskiej będzie budowa alternatywnych ciągów komunikacyjnych dla ruchu tranzytowego, tj. północnej i południowej obwodnicy miasta – dodają urzędnicy.

Być może i tak będzie, ale raczej mało prawdopodobne, że północna obwodnica miasta rozładuje korki przy Lubelskiej. Zdecydowana większość kierowców przejeżdżających przez Chełm wybiera główny ciąg komunikacyjny, czyli ul. Rejowiecką, a nie Lubelską. Nią jeżdżą przede wszystkim mieszkańcy osiedla Zachód oraz klienci Galerii Chełm. Ruch na Lubelskiej może się zmniejszyć dopiero wtedy, gdy powstanie obwodnica południowa, pod warunkiem, że osiedle Zachód zostanie z nią odpowiednio skomunikowane. (s)

News will be here