Koronawirus nadal obecny. Teraz straszy kraken

Lekarze rodzinni i szpitale notują coraz więcej przypadków koronawirusa, wariantu XBB, potocznie zwanego krakenem. Pacjenci przechodzą zakażenia lżej niż podczas pandemii, ale lekarze przestrzegają, żeby nie bagatelizować wirusa, bo w połączeniu z przewlekłymi chorobami może być groźny. 6 grudnia pojawi się szczepionka przeciwko krakenowi.

W przychodniach lekarzy rodzinnych i w szpitalu w Chełmie pojawia się coraz więcej pacjentów, u których testy potwierdzają koronawirusa.

– Wykonujemy testy pacjentom, którzy zgłaszają się z infekcyjnymi chorobami. Niestety, nie ma dnia, żebyśmy nie wykryli kogoś z koronawirusem – przyznaje Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie. – Na szczęście nie jest on tak zjadliwy jak to było podczas pandemii, ale osoby z obniżoną odpornością mogą przechodzić zachorowania bardzo poważnie.

Testy w MSPZOZ nie są celowane w konkretny wariant koronawirusa. Ale wiadomo, że teraz „na fali” jest teraz kraken (XBB), podwariant omikronu.

– W miniony piątek pojawiła się już oficjalna informacja ministra zdrowia, że 6 grudnia do dystrybucji w Polsce trafią szczepionki przeciwko temu wariantowi – mówi dyrektor Żabiński.

Według danych MZ kraken jest bardziej zakaźny niż poprzednie warianty koronawirusa. I zarażają się nim nawet osoby, które szczepiły się w czasie pandemii.

– Zauważamy już pewien problem logistyczny z pacjentami zarażonymi covidem, którzy trafiają do nas – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w szpitalu w Chełmie. – Pacjenci, którzy obciążeni są innymi chorobami i nie mogą zostać wypisani do domu, trafiają na oddziały. Nie mamy oddzielnego oddziału covidowego, jak to było podczas pandemii, a miejsca na oddziale zakaźnym są zajęte. Chorzy z koronawirusem leżą na chirurgii albo internie. A tam powinni zostać w jakiś sposób odizolowani, a personel musi zachować dodatkowe środki ostrożności, czyli maseczki rękawiczki itp. Rozwiązaniem byłyby izolatki, ale tych w szpitalu mamy zaledwie kilka.

Na razie szpital nie szykuje się na pandemię i otwieranie specjalnych oddziałów. Ale liczba chorych z koronawirusem wyraźnie rośnie. (bf)

News will be here