Krajowa awantura o chełmskie muzeum i lokalne pytania o losy szkoły społecznej

Głośną medialną awanturę wywołała ubiegłotygodniowa zapowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego, że przekaże 180 mln zł na budowę przy ul. Hrubieszowskiej 102 w Chełmie Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Poseł PO Michał Szczerba stwierdził, że to kolejny, po Otwocku, przykład zakładania instytucji i skoku na kasę przez odchodzącą ekipę rządzącą, co oburzyło prezydenta Jakuba Banaszka. Nad przyjęciem dotacji głosowali w czwartek na sesji chełmscy radni. Było gorąco, ale z nieco innego powodu – utworzenie Muzeum wiąże się z wyrzuceniem z końcem tego roku szkolnego z budynku przy Hrubieszowskiej Zespołu Szkół Społecznych, który nie ma się gdzie podziać. Obecni na obradach nauczyciele, rodzice i uczniowie apelowali o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

Informacja o tym, że ministerstwo przekaże 180 mln zł na utworzenie i współprowadzenia przez resort kultury Centrum Prawdy i Pojednania – Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Chełmie ogłoszona została w środę i prezydent Jakub Banaszek na następny dzień zwołał sesję nadzwyczajną, na której radni mieli zdecydować o wprowadzeniu stosownych zmian do wieloletniej prognozy finansowej, celem zabezpieczenia środków finansowych potrzebnych do zawarcia umowy z ministrem.

Na czwartkowych obradach radnych obecni byli nauczyciele, rodzice i sami uczniowie Zespołu Szkół Społecznych, którzy przynieśli transparent z napisem „Zostawcie dzieciom szkołę”.

– ChTE jest stowarzyszeniem działającym non profit. Nie stać nas na to, aby zakupić budynek albo wynajmować go po komercyjnych cenach. 10 lat temu też byliśmy zmuszeni do wyprowadzki, ponieważ nie została przedłużona nam umowa przez miasto. Znaleźliśmy budynek przy Hrubieszowskiej, który teraz jest budynkiem spornym. Musieliśmy dotować go na własny koszt. W grudniu 2022 roku dowiedzieliśmy się, że budynek został sprzedany, a w styczniu 2023 dostaliśmy wypowiedzenie. W marcu dowiedzieliśmy się że w budynku planowane jest muzeum. Zabiegaliśmy o to, aby móc w nim zostać, ale skoro to niemożliwe, sądziliśmy, że miasto zaproponuje nam coś w zamian – mówiła na komisji Mariola Kosmowska, dyrektor szkoły.

Co prawda kilka miesięcy temu ZSS dostał propozycję wynajęcia należącego do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej budynku przy ul. Piotra Skargi 9a. Kwestią sporną okazały się jednak pieniądze. Zaproponowane stawki okazały się dla szkoły nie do przyjęcia. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć początkowo zaproponowana kwota czynszu miała wynosić 24 zł od mkw., później było to już 30 zł za mkw.

Na komisji głos zabrali także rodzice uczniów. Przypominali m.in. o tym, że zabiegali o spotkanie z prezydentem, ale nie znalazł dla nich czasu. Podnosi także, że deklarowana wcześniej chęć pomocy w znalezieniu nowego miejsca dla szkoły, jest iluzoryczna.

Radni pytali, czy utworzenia muzeum nie da się pogodzić z pozostaniem ZSS w dotychczasowej siedzibie, ale obecna na komisji wiceprezydent Dorota Cieślik tłumaczyła, że nie jest w stanie złożyć żadnej deklaracji w tej sprawie, bo tę kwestię może rozstrzygnąć jedynie prezydent.

Radni mieli też pytania o finansowanie funkcjonowania Centrum Prawdy i Pojednania – Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Chełmie już po jego powstaniu.

– O ile instrument finansowy należy uznać za korzystny dla miasta, to to, że miasto będzie musiało dokładać do utrzymania tej instytucji od 2028 r. rocznie 2 mln zł, to nie jest optymistyczna informacja. Jeśli dobrze pamiętam, rozmawialiśmy o tym, że miała być to instytucja państwowa, która nie będzie utrzymywana z budżetu miasta. Dziś okazuje się, że ma to wyglądać inaczej – wskazywała radna Agata Fisz.

Ostatecznie w kwestii ZSS rada nie zajęła żadnego stanowiska. Jak głosowali w sprawie Muzeum i zmian w wieloletniej prognozie finansowej piszemy w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”.

„Skok na kasę”

Plany budowy w Chełmie Centrum Prawdy i Pojednania – Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego odbiły się echem także w krajowej polityce i mediach ogólnopolskich. A to za sprawą konferencji prasowej, jaką także w miniony czwartek zorganizowali w sejmie posłowie KO – Michał Szczerba i Maciej Lasek.

– Mamy w tej chwili nową odsłonę próby przejmowania, zakładania, tworzenia, na ostatniej prostej tego rządu, nowych instytucji kultury – powiedział M. Szczerba. – Okazało się, że w dniu wczorajszym minister kultury Piotr Gliński i prezydent Chełma, przyjęli projekt tego, że powołują nową instytucję kultury. Centrum, które ma kosztować 200 mln zł, z czego 180 mln zł ma wygospodarować odchodzący minister Gliński.

Posłowie zapowiedzieli kontrolę w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego i dokładnie prześledzą, jakimi krokami i w jakim czasie doprowadzono do  „gigantycznego skoku na 200 mln zł”.

Słowa M. Szczerby nie pozostały bez reakcji prezydenta Jakuba Banaszka, który jeszcze w czwartek na swoim facebooku określił je mianem manipulacji i fałszywej narracji. Prezydent przekazał, że zwrócił się do stacji TVN24 i zorganizowanie programu dotyczącego Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej, z udziałem jego i posła Szczerby.

– Czas skonfrontować fakty i zakończyć rozpowszechniania kłamstw – napisał prezydent.

Obszerne oświadczenie w sprawie opublikował także Urząd Miasta, przypominając kolejne kroki związane z powołaniem muzeum wołyńskiego do życia i akcentując, że pierwsze informacje dotyczące jego powstania były przedstawiane w 2020 r.

– W niniejszej sprawie pojawiają się dwa wątki. Po pierwsze sugestia, że wszystko dzieje się „nagle”, co jest z perspektywy Miasta Chełm zarzutem absurdalnym, ponieważ, na co wskazują powyższe informacje, cały proces jest realizowany od kilku lat, przy udziale Rady Miasta Chełm. O przebiegu realizacji inwestycji samorząd informuje na bieżąco, także za pośrednictwem lokalnych mediów. Wszyscy, którzy choć w niewielkim stopniu interesują się działaniami samorządu, mieli i mają świadomość realizacji tej inwestycji – czytamy m.in. w oświadczeniu.

Więcej czytaj w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”. (w)

News will be here