Krwawa randka. Narzeczona zalana krwią trafiła na SOR

Napastnik został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty, zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i obowiązek meldowania na policji

Upiornie zakończyła się randka z narzeczonym dla 33-letniej mieszkanki Włodawy. Po alkoholowej biesiadzie i wspólnie spędzonej z 55-latkiem nocy, nad ranem doszło do awantury, podczas której luby uderzył kobietę butelką w głową. Zalana krwią ofiara trafiła do szpitala, a agresor na policyjny „dołek”. Wesela raczej nie będzie…

W minioną sobotę po godzinie 8:00 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o trwającej awanturze w jednym z mieszkań we Włodawie. – Wysłani na miejsce policjanci zastali zakrwawioną 33-latkę z urazem głowy – opowiada asp. szt. Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – Kobieta powiedziała funkcjonariuszom, że została uderzona przez byłego narzeczonego, który w piątek wieczorem przyszedł ją odwiedzić. Razem spożywali alkohol i spędzili noc, lecz nad ranem pokłócili się i mężczyzna zaczął ją szarpać. Chwycił za klucze od jej mieszkania i nie chciał wyjść pomimo jej wielokrotnych próśb. Gdy kobieta chciała mu je zabrać, złapał za szklaną butelkę i uderzył ją w głowę.

Na miejsce wezwano Zespół Pogotowia Ratunkowego, który przewiózł pokrzywdzoną do włodawskiego szpitala. 33-latka po udzielonej pomocy wróciła do domu. Policjanci zatrzymali agresora, który znajdował się pod silnym działaniem alkoholu. Przeprowadzone badanie wskazało ponad 2 promile. W poniedziałek, 16 października został on doprowadzony do Prokuratury Rejonowej we Włodawie, gdzie po przesłuchaniu prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny połączony z zakazem zbliżania się do kobiety jak i kontaktowania się z nią. Zobowiązał również 5-latka do powstrzymania się od spożywania alkoholu.  Za uszkodzenie ciała oraz naruszenie miru domowego grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. (bm, fot. KPP we Włodawie)

News will be here