Krzyczał, że zabije

Pięć lat odsiadki grozi 25-latkowi, który groził śmiercią swojej dziewczynie. Jadąc autem z partnerką chwycił kombinerki i krzyczał, że ją zabije. Miesiąc wcześniej, gdy para odpoczywała w Okunince, też chciał pozbawić ją życia i spalić jej samochód.

W sobotę (3 lipca) włodawscy policjanci przyjęli zawiadomienie od wystraszonej mieszkanki gminy Włodawa. Kobieta obawiała się o własne życie, które odebrać chciał jej partner. – Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna podczas przewożenia autem kobiety miał grozić jej zabójstwem, trzymając w ręku metalowe kombinerki – informuje Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Naruszył on także sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Jakby tego było mało, okazało się, że nie po raz pierwszy 25-latek zachowywał się w taki sposób. Jeszcze w czerwcu, podczas pobytu w Okunince, miał grozić partnerce zabójstwem oraz spaleniem jej auta.

Włodawscy policjanci zatrzymali 25-latka. Śledczy, na podstawie zebranego materiału dowodowego, przedstawili mu zarzuty gróźb karalnych, za które będzie odpowiadał w warunkach recydywy oraz naruszenia zakazu prowadzenia pojazdami. Policjanci wystąpili z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu, do którego przychyliła się prokuratura. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim zadecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu na 2 miesiące. Podejrzanemu grozi do 5 lat więzienia – dodaje Tadyniewicz. (bm)

News will be here