Kto poprowadzi PiS do sejmiku?

Kamila Grzywaczewska, Marcin Szewczak a może Ryszard Madziar? Jak twierdzą nasi informatorzy, dziś ta trójka ma największe szanse na pierwsze miejsce na liście wyborczej Prawa i Sprawiedliwości w naszym okręgu do Sejmiku Województwa Lubelskiego. Niewielkie szanse na ponowny start z jedynki dają chełmianinowi Zdzisławowi Szwedowi. Pewne jest jedno – decydujący głos należał będzie do Przemysława Czarnka, pełnomocnika PiS w naszym województwie.

Gorące wydarzenia na politycznej scenie krajowej odsunęły na drugi plan partyjne przygotowania do mających się odbyć za niespełna cztery miesiące wyborów samorządowych. Te jednak trwają, a potencjalni kandydaci prowadzą zabiegi o czołowe miejsca na listach. Jak ustaliliśmy, w Prawie i Sprawiedliwości trwają „zaloty” o względy Przemysława Czarnka, od dwóch miesięcy pełnomocnika PiS na całą Lubelszczyznę. Były wojewoda lubelski i minister edukacji wyrasta na pierwszoplanową postać już nie tylko w lubelskim PiS.

To właśnie on będzie miał decydujący głos w sprawie kształtu list wyborczych w każdym z pięciu okręgów lubelskich. W okręgu nr 4, w skład którego wchodzi miasto Chełm oraz powiaty chełmski, krasnostawski, włodawski, łęczyński i świdnicki, w poprzednich wyborach PiS zdobył trzy z sześciu mandatów. Radnymi zostali: lider listy Zdzisław Szwed z Chełma oraz dwaj kandydaci ze Świdnika – startujący z drugiego miejsca Konrad Sawicki i z szóstego Michał Piotrowicz.

PiS liczy na powtórzenie wyniku sprzed pięciu lat. W przypadku tej partii pierwsze miejsce na liście liczącej ośmiu kandydatów (to maksymalna liczba nazwisk na listach w naszym okręgu) to gwarantowany mandat. Niemal pewnym jego zdobycia może być również kandydat startujący z „dwójki”. Jak twierdzi nasz informator, wybór jedynki PiS w naszym okręgu, przynajmniej dziś, rozstrzygnie się między Kamilą Grzywaczewską, Marcinem Szewczakiem i Ryszardem Madziarem.

Kogo na lidera rekomenduje Przemysław Czarnek, a tym samym kto ostatecznie wystartuje, trudno jednak przesądzić, bo i Grzywaczewska, i Szewczak mają z nim bardzo dobre relacje. Szewczak jest kolegą Czarnka. Obaj są prawnikami i profesorami Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego (Szewczak jest również radcą prawnym Starostwa Powiatowego w Krasnymstawie). To za sprawą Szewczaka Czarnek gościł ostatnio w krasnostawskim starostwie na opłatku.

Na względy byłego ministra edukacji może liczyć również Kamila Grzywaczewska. To za jego sprawą mało znana do niedawna działaczka włodawskiego PiS została kandydatką tej partii w naszym okręgu w wyborach do Senatu, gdzie nieznacznie przegrała z ubiegającym się po raz trzeci o reelekcję prof. Józefem Zającem startującym z własnego komitetu. Po wyborach z poparciem Czarnka Grzywaczewska została pełnomocniczką PiS w powiecie włodawskim, zastępując pełniącego tę funkcję od lat Wiesława Holaczuka. Chrapkę na „jedynkę” podobno ma mieć również Ryszard Madziar.

Były burmistrz Wołomina i bliski współpracownik byłego wicepremiera Jacka Sasina, mimo sromotnej porażki w wyborach do sejmu (startował w naszym okręgu z drugiej miejsca i nie dostał mandatu) nie zamierza rozstawać się z naszym regionem. Został niedawno pełnomocnikiem PiS w powiecie chełmskim i – jak twierdzi nasz rozmówca – chce teraz spróbować swoich sił w wyborach do lubelskiego sejmiku. Gorsze notowania u pełnomocnika Czarnka ma Zdzisław Szwed, dla którego jedynkę w wyborach do sejmiku przed pięcioma laty przeforsowała europosłanka Beata Mazurek. O powtórzenie tego w tych wyborach będzie jednak niezwykle trudno.

Na czołową pozycję na liście podobno liczy również Lucjan Cichosz, od niedawna zastępca burmistrza Krasnegostawu, były senator i poseł z PiS. Jak ustaliliśmy, tylko miejsce w pierwszej „trójce” sprawi, że Cichosz zdecyduje się na kandydowanie do sejmiku. Co ciekawe w kontekście ewentualnego startu w wyborach do samorządu województwa lubelskiego PiS rozważa również swoją byłą posłankę Teresę Hałas, którą w ostatniej chwili skreślił z listy w wyborach do sejmu. Komitety wyborcze muszą bowiem pamiętać o zachowaniu parytetów, dlatego też na liście mają obowiązek umieścić co najmniej trzy kobiety. Poza tym Hałas wciąż może liczyć na duże poparcie wyborców z powiatu krasnostawskiego.

„Swoich” ludzi wysoko na liście będzie zapewne chciał mieć również Artur Soboń. Choć świdnicki poseł PiS i były wiceminister finansów złożył ostatnio mandat posła, zajmując miejsce w zarządzie NBP, to pozostaje wpływową postacią w PiS. W wyborach przed pięcioma laty to głównie dzięki Soboniowi na liście do sejmiku znalazło się aż dwóch kandydatów ze Świdnika i obaj zdobyli mandaty. Zapewne również w zbliżających się wyborach obaj będą chcieli ubiegać się o reelekcję z jak najwyższego miejsca. (rt)