Kwesta uszczuplona przez kwesty?

Radny Zbigniew Jurkowski na Lipowej tradycyjnie kwestował na odnowę nagrobków, posłanka Marta Wcisło tym razem włączyła się w zbiórkę „Podziel się chlebem” na potrzeby kuchni Św. Brata Alberta w Lublinie

Nie udało się pobić, ani nawet zbliżyć do rekordowej kwesty z 2019 roku, kiedy na cmentarzu przy ul. Lipowej wolontariuszom udało się zebrać na renowację zabytkowych nagrobków blisko 110 tys. złotych. Tym razem zebrano tylko niespełna 64 tys. z czego niemal co trzecia złotówka trafiła do puszki radnego miejskiego Zbigniewa Jurkowskiego.

Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Lublina kwestę na najstarszej lubelskiej nekropolii zorganizował już po raz XXXV. I choć tym razem wolontariuszy z puszkami Komitetu, w tym vipów, było mniej niż w latach ubiegłych (w ubiegłym roku kwesta ze względu na zamknięte w okresie Wszystkich Świętych cmentarze odbyła się w internecie – przyp. aut.), to można było mieć nadzieję, że jeśli nawet nie da się pobić rekordowych wyników z lat 2018-2019, to przynajmniej uda się do nich zbliżyć. Przez trzy dni zbiórki (30 października – 1 listopada) była piękna pogoda, a cmentarz codziennie odwiedzały tłumy lublinian. Tymczasem udało się dokładnie zebrać 63 tysiące 855 złotych – najmniej od lat.

Rozczarowania takim wynikiem nie kryje miejski radny Zbigniew Jurkowski, który na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków kwestuje nieprzerwanie od ponad 10 lat i znów zebrał najwięcej ze wszystkich kwestarzy ustanawiając swój kolejny rekord – przez trzy dni kwestowania od rana do wieczora zebrał 21 tys. zł! Dlaczego pozostałym poszło o wiele gorzej? Jako główny powód radny wskazuje rosnącą z roku na rok liczbę osób kwestujących na cmentarzu na Lipowej na inne cele. W tym roku zbierano do puszek na psy, koty, posiłki dla ubogich, upamiętnienie żołnierzy wyklętych. – To oczywiście jak najbardziej zbożne, godne wsparcia cele, ale czy to do końca jest w porządku, że kwestuje się na nie właśnie na cmentarzu, gdzie przez lata prowadzona była zbiórka wyłącznie na renowację nagrobków? – pyta Zbigniew Jurkowski. – Owszem każdy na puszcze ma napisane na co zbiera, ale nie każdy to czyta, a darczyńcy wrzucając datki na cmentarzu mają raczej świadomość, że dają na odnowę pomników.

W ubiegłych latach koszt renowacji jednego nagrobka wynosił średnio kilkanaście tysięcy złotych i Społecznemu Komitetowi Odnowy Zabytków Lublina z zebranych pieniędzy udawało się odrestaurować co roku kilka pomników. Przy dzisiejszych cenach z zebranych w tym roku pieniędzy trudno będzie odnowić choćby trzy nagrobki. Zbiórkę cały czas możemy jeszcze wesprzeć wpłacając datki na konto SKOZL, nr 04 1240 5497 1111 0000 5001 4129 lub odpisując na rzecz Komitetu 1% podatku (KRS 0000159001). ZM

News will be here