Leżał w kałuży krwi. Sam dźgnął się w pierś?

Szokujące sceny rozegrały się w ubiegłą sobotę (16 września) w gminie Ruda-Huta. Po południu 59-letnia mieszkanka zadzwoniła pod numer alarmowy 112 z prośbą o pomoc. Pijany były mąż dobijał się do jej drzwi. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, mężczyzna leżał w korytarzu na klatce schodowej z raną kłutą w klatce piersiowej. Został zabrany do szpitala, a decyzją prokuratora kobieta została zatrzymana do wyjaśnienia sprawy.

Po złożeniu w charakterze świadka zeznań 59-latka została zwolniona do domu. Wszystko wskazuje na to, że jej były mąż sam dźgnął się w pierś. Życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo, pozostał w szpitalu. (pc)

News will be here