Łoś rozbił auto i uciekł

O wielkim szczęściu może mówić kierowca osobówki, na którą wpadł przebiegający przez jezdnię łoś. Choć zwierzę dosłownie zmiażdżyło dach, to kierujący doznał jedynie niegroźnych obrażeń. Zwierzę uciekło do lasu, ale zderzenia z samochodem raczej nie przeżyje.

W sobotę rano (14 maja) na drodze wojewódzkiej numer 812 w miejscowości Kaplonosy Kolonia (gm. Wyryki) doszło do zderzenia pojazdu osobowego z łosiem. – Policjanci na miejscu ustalili, że kierującemu volvo, 44-letniemu włodawianinowi przed jadący pojazd wbiegł łoś – mówi Elwira Tadyniewicz z KPP we Włodawie. – Zwierzę po zderzeniu z samochodem uciekło do lasu. Kierujący został zabrany do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń. Apelujemy o zachowanie rozwagi i ostrożność na drodze, zwłaszcza kiedy zbliżamy się do terenów leśnych lub odsłoniętych pól.

W tych miejscach kierowca może nie mieć wystarczająco dużo czasu, aby bezpiecznie zahamować i ominąć zwierzę, które nagle pojawi się na drodze. Jeśli już dojdzie do zderzenia z dziką zwierzyną, przede wszystkim należy zabezpieczyć miejsce, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy. Następnie trzeba wezwać policję i poinformować o miejscu i okolicznościach zdarzenia. Pamiętajmy, aby nie zbliżać się do zwierzęcia, bo może być ono agresywne i nas zaatakować – dodaje pani rzecznik. (bm)

News will be here