Jeszcze na dobre nie opadł zgiełk po wyborach parlamentarnych, a krasnostawski PSL już gotowi się do wyborów samorządowych. Jak zapowiada jego lider, Janusz Szpak w powiecie ludowcy pójdą do nich w koalicji z Polską 2050 Szymona Hołowni i mają już ustalonych liderów list we wszystkich okręgach. Otwierać je będą: Janusz Szpak, Marcin Zając, Tadeusz Chruściel i Andrzej Korkosz.
– Idziemy do wyborów samorządowych pod szyldem „Trzecia Droga” – mówi Janusz Szpak, szef powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego. – Ten projekt sprawdził się w wyborach do sejmu, liczymy również, że wypali w wyborach do samorządów. Członkowie „Polski 2050 Szymona Hołowni” będą razem z nami na listach.
Do obecnej Rady Powiatu Krasnostawskiego ludowcy w 2018 roku wprowadzili pięciu swoich przedstawicieli, ale już na początku kadencji jeden z nich, Stanisław Repeć, na co dzień sekretarz gminy Rudnik, dołączył do rządzącej starostwem koalicji na czele z Prawem i Sprawiedliwością. W zbliżających się wyborach samorządowych, które mają odbyć się w kwietniu przyszłego roku, krasnostawski PSL przede wszystkim chce postawić na sprawdzonych i lojalnych działaczy. Jak mówi prezes Szpak, listy wyborcze do rady powiatu będą otwierać znane osoby, z samorządowym doświadczeniem. – Można powiedzieć, że liderów już znamy – mówi. – Nie sądzę, żeby coś się zmieniło do kwietnia, jeśli chodzi o pierwsze miejsca na listach.
W okręgu nr 1, skupiającym gminy: Krasnystaw, Łopiennik Górny i Fajsławice, liderem listy ma być obecny radny Tadeusz Chruściel, były wójt gminy Fajsławice. Przed pięcioma laty wszedł do rady z drugiego miejsca, wyprzedzając o ponad 250 głosów pierwszego na liście Henryka Knapa. Wszystko wskazuje na to, że tym razem to Knap będzie za plecami Chruściela.
Z miasta Krasnystaw, czyli okręgu nr 2, w obecnej kadencji PSL nie ma swojego radnego. W przyszłorocznych wyborach listę ludowców ma otwierać Andrzej Korkosz, znany lekarz, były radny, a ostatnio kandydat… Lewicy do sejmu. Pięć lat temu uzyskał bardzo dobry wynik, zdobywając 634 głosy, ale pozostali kandydaci na liście ludowców „punktowali” bardzo słabo i ostatecznie Korkosz nie znalazł się w radzie. Dlatego, jak mówi Szpak, PSL chce wzmocnić listę w mieście i skutecznie powalczyć o mandat. Znajdzie się na niej również nazwisko byłego sekretarza powiatu, Wojciecha Hryniewicza, a niewykluczone również, że byłego geodety powiatowego Marcina Dziewulskiego. – Jest to pięciomandatowy okręg, więc musimy też umieścić na liście trzy panie – podkreśla Janusz Szpak. I z tym chyba prezes PSL może mieć największy problem. Tym razem ze znalezieniem chętnych do kandydowania może być łatwiej jednak, bo dieta szeregowego radnego wzrosła w trakcie ostatniej kadencji do blisko 1 800 zł, a to już konkretna suma.
Zgodnie z przewidywaniami szef krasnostawskich ludowców Janusz Szpak otworzy listę w okręgu nr 3, do którego należą gminy: Siennica Różana, Kraśniczyn i Izbica. Pięć lat temu były starosta krasnostawski uzyskał rekordową liczbę głosów spośród wszystkich kandydatów do rady powiatu – 1 154, co pozwoliło ludowców uzyskać aż trzy mandaty w tym okręgu. Drugi Marek Nowosadzki z Porozumienia Ziemi Krasnostawskiej stracił do niego ponad 260 głosów. Oprócz Szpaka na liście „Trzeciej Drogi” należy spodziewać się też radnej powiatowej Anny Mróz, choć niewykluczone, że może mieć nieco inne plany wyborcze. Nie wiadomo, czy na ponowny start zdecyduje się natomiast Karol Babiarz. Były wójt gminy Izbica rzekomo nie wyklucza zakończenia samorządowej działalności. Wielce prawdopodobny jest zaś start dyrektora Szkoły Podstawowej w Izbicy, Jacka Grzesiuka, prywatnie zięcia radnego Babiarza.
W okręgu nr 4, czyli gminach: Żółkiewka, Rudnik i Gorzków, jedynką listy „Trzeciej Drogi” ma być Marcin Zając, na co dzień sekretarz gminy Żółkiewka. Mają na niej znaleźć się również były wójt Rudnika Tadeusz Zdunek oraz obecny włodarz Gorzkowa Marek Kasprzak, który już wcześniej zapowiedział, że wystartuje do rady powiatu krasnostawskiego.
(d)