Polska sztafeta mieszana 4×400 metrów wywalczyła złoty medal igrzysk olimpijskich w Tokio! Jedną z autorek sukcesu jest zawodniczka AZS UMCS Lublin – Małgorzata Hołub-Kowalik, która pobiegła w półfinałach.
W półfinale Hołub-Kowalik wraz z Dariuszem Kowalukiem, Igą Baumgart-Witan i Kajetanem Duszyńskim zaliczyli znakomity występ. Byli najszybsi, ustanawiając nowy rekord Europy (3:10.44).
Przed decydującym o medalach biegu finałowym trener Aleksander Matusiński mocno jednak zamieszał w składzie. W finale nie zobaczyliśmy już Kowaluka, Baumgart-Witan i Hołub-Kowalik. Ich miejsce zajęli: Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic i Karol Zalewski. Biało-czerwoni po raz kolejny pokazali klasę. Przez trzy zmiany biegli w czołówce, by na ostatniej prostej za sprawą Duszyńskiego wyjść na czoło stawki. Polska finiszowała z czasem 3:09.87 po raz kolejny poprawiając rekord Europy oraz ustanawiając nowy rekord igrzysk olimpijskich! Srebro powędrowało do Dominikany, a brąz do Stanów Zjednoczonych. Polska sztafeta mieszana 4×400 m złote medale odebrała w niedzielę. Nie obyło się bez zgrzytu. Na podium mieli prawo stanąć jedynie ci, którzy biegli w finale. Nasi zawodnicy chcieli wnieść na najwyższy stopień także zdjęcia tych, którzy przyczynili się do zdobycia złota (też są pełnoprawnymi złotymi medalistami). Niestety, organizatorzy nie pozwolili im na to, grożąc naszej sztafecie dyskwalifikacją.
Brawa dla Laury Bernat
W ubiegłym tygodniu w Tokio startowało także czworo innych zawodników AZS UMCS. Świetnie spisała się 15-letnia Laura Bernat. Podopieczna trenera Sławomira Pliszki w eliminacjach 200 m st. grzbietowym była trzynasta (2:10.37 s). Przed półfinałem wiadomo było już, że lublinianka, by awansować do finału, nie tylko będzie musiała poprawić życiówkę (2:09.81 s), ale także rekord Polski. W swojej serii półfinałowej z czasem 2:12.86 Bernat zajęła siódme miejsce, ostatecznie plasując się na 14. pozycji.
Konrad Czerniak start w Tokio do udanych może zaliczyć w sztafecie, gdzie wraz z Karolem Ostrowskim, Kacprem Majchrzakiem i Jakubem Kraską wynikiem 3:13.88 ustanowili nowy rekord Polski na 4 x 100 m dow., zajmując 11. miejsce. Na 50 m st. dowolnym Czerniak był dopiero 31. (22.33).
Kompletną klapą zakończył się start Pauliny Guby. Mistrzyni Europy z 2018 r. w pchnięciu kulą nie zdołała przekroczyć nawet 17 metrów (w Berlinie posłała kulę na odległość 19,33 m!) i z wynikiem –16,98 m zajęła dopiero 27. miejsce. Minimum do finału wynosiło 18 m.
Malwina Kopron wystąpi w finale
O medal igrzysk olimpijskich powalczy z kolei Malwina Kopron, która w niedzielę uzyskała ósmy rezultat eliminacji rzutu motem (73,06) i tym samym zapewniła sobie udział we wtorkowym finale. Do rundy finałowej awans uzyskało 12 najlepszych zawodniczek, w tym także dwie inne Polki: Anita Włodarczyk (76,99) oraz Joanna Fiodorow (72,32).
Finałowa rywalizacja rozpocznie się jutro (wtorek) o godz. 13:35. Jak na razie największym sukcesem w karierze pochodzącej z Puław Malwiny Kopron jest brąz mistrzostw świata z 2017 roku. MAG