Maszt w Ostrzycy nie zaszkodzi

Po publikacji w poprzednim numerze „Nowego Tygodnia” tekstu „Maszt rodzi niepokój” informującym o tym, że Play chce wybudować w Ostrzycy w gminie Izbica stację bazową telefonii komórkowej, do sprawy odniósł się operator. Zapewnia, że antena nie będzie stanowiła żadnego zagrożenia dla zdrowia mieszkańców.

Tydzień temu w tekście „Maszt rodzi niepokój” napisaliśmy, że po tym, jak w biuletynie informacji publicznej miasta i gminy Izbica pojawiła się informacja, iż w Ostrzycy ma powstać maszt telefonii komórkowej, z naszą redakcją skontaktowali się mieszkańcy obawiający się, czy taka inwestycja nie będzie zagrażać zdrowiu nie tylko ludzi, ale i np. zwierząt gospodarskich.

Poproszony o komentarz w sprawie burmistrz Jerzy Lewczuk zapewniał, że do urzędu nikt nie zgłaszał żadnych wątpliwości co do budowy masztu, poza tym samorząd nie jest kompetentny, by badać takie kwestie, a jego rola sprowadza się do wydania decyzji lokalizacyjnej. Po publikacji artykułu skontaktował się z nami Paweł Antończyk, ekspert ds. public affairs w P4, spółce będącej właścicielem sieci Play.

– W ramach swojej działalności operacyjnej spółka P4 prowadzi w trybie ciągłym wiele inwestycji infrastrukturalnych na terenie całego kraju, w tym także w województwie lubelskim – napisał do nas P. Antończyk, podkreślając, że wszystkie stacje bazowe telefonii komórkowej, w myśl ustawy o gospodarce nieruchomościami, zaliczane są do tzw. inwestycji celu publicznego. – W przypadku stacji bazowych ich cel publiczny wynika przede wszystkim z podstawowej funkcji, jaką realizują, a więc zapewnienia łączności, w tym dostępu do tak podstawowych usług jak łączność głosowa, SMS/MMS, dostęp do internetu, możliwość realizacji połączeń na numery alarmowe czy lokalizacja w sytuacjach alarmowych. Każda funkcjonująca stacja bazowa zapewnia dostęp do tego rodzaju usług nawet kilku tysiącom unikalnych użytkowników dziennie, którzy znajdą się w jej zasięgu – wyjaśniał.

Jeśli chodzi o planowaną stację bazową w Ostrzycy, to jest ona na etapie uzyskiwania wszystkich niezbędnych pozwoleń dla realizacji tego rodzaju inwestycji. – W czerwcu otrzymała decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego. W Polsce funkcjonuje obecnie kilkadziesiąt tysięcy stacji bazowych telefonii komórkowej, więc nie jest to inwestycja, która w żaden sposób się wyróżnia – zauważa Antończyk.

Ekspert ds. public affairs w P4 podkreśla, że stacja w Ostrzycy, jak każda inna, będzie podlegała obowiązkowym pomiarom pola elektromagnetycznego w miejscach dostępnych dla ludności znajdującej się w otoczeniu stacji, realizowanym przez laboratorium akredytowane przez Polskie Centrum Akredytacji. Raport z takich pomiarów stanowi obowiązkowy element zgłoszenia stacji bazowej do organu ochrony środowiska i jedynie w przypadku spełnienia wszystkich obowiązujących norm możliwe jest jej uruchomienie.

– Obowiązujące w Polsce normy PEM dla stacji bazowych wynikają z rozporządzenia Ministra Zdrowia i są takie same jak w większości państw europejskich i świata. Co istotne, normy te muszą być bezwzględnie dotrzymane we wszystkich miejscach dostępnych dla ludności, co jest sprawdzane właśnie w ramach pomiarów realizowanych obowiązkowo dla każdej stacji bazowej przez laboratoria akredytowane, a także może być zawsze przedmiotem kontroli w ramach pomiarów prowadzonych przez uprawnione organy państwowe, o której to kontroli operator nie jest wcześniej informowany – mówi Antończyk.

Raport z pomiarów PEM dla planowanej stacji bazowej w Ostrzycy będzie publicznie dostępny w ogólnopolskiej bazie danych SI2PEM.gov.pl. (kg)