Medalu nie będzie

Podczas szczegółowej rewizji forda na chełmskich numerach rejestracyjnych, celnicy zauważyli wsunięte pod siedzenie, owinięte w czarną folię pudełko. Mundurowi wyjęli paczkę i zapytali grzecznie, czy należy ona do właściciela samochodu. 40-letni chełmianin od razu się wyparł. Zeznał, że znajomy poprosił go o przewiezienie pakunku do Polski, ale on sam nie wie, co jest w środku. Okazało się, że chodziło o przewóz przez granicę 72 medali i odznak okolicznościowych z okresu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckiego, w tym m.in. odznaczeń wojennych. Do przedmiotów dołączona była także legitymacja i pamiątkowa moneta. Wartość przesyłki oszacowano na prawie 15 tys. zł.
Ponieważ 40-latek, choć wymagają tego przepisy graniczne, nie zgłosił kolekcji do odprawy, odznaki i medale trafiły do magazynu urzędu celnego. Mężczyzna usłyszał zarzut przemytu, za co grozi mu kara grzywny. Postępowanie w tej sprawie prowadzi lubelski urząd celny. (pc, fot. Izba Celna)