Miejska bitwa o powiat

Pięć mandatów do podziału, cztery komitety wyborcze, a na listach wiele znanych nazwisk. Walka o miejsce w nowej Radzie Powiatu Krasnostawskiego w okręgu miejskim zapowiada się niezwykle ciekawie.

W samym Krasnymstawie o pięć mandatów radnych powiatowych powalczą cztery komitety: Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Prawo i Sprawiedliwość oraz KWW Teresy Hałas „Niezależni”. Wiele wskazuje na to, że trzy komitety zdobędą po jednym mandacie, a tylko jeden uzyska dwa. Kto ma największe szanse na to, by zwyciężyć w Krasnymstawie? Pospekulujmy, bo walka zapowiada się niezwykle ciekawie.

Wybory samorządowe w powiecie krasnostawskim w 2018 roku, podobnie jak w całym województwie, wygrało Prawo i Sprawiedliwość. W samym Krasnymstawie w wyborach do rady powiatu zdobyło dwa mandaty, które uzyskali Leszek Janeczek, startujący z trzeciego miejsca oraz otwierający listę Mirosław Księżuk.

Co ciekawe, Janeczek zdobył o 16 głosów więcej od Księżuka, a cała lista PiS-u uzyskała w mieście ponad 2 tysiące głosów. Po jednym mandacie ugrały: Porozumienie Ziemi Krasnostawskiej, Krasnostawianie oraz komitet Lepszy Powiat, z którego startowali m.in. kandydaci związani z lewicą. Porażkę i to sromotną poniosło natomiast PSL, ale nie mogło być inaczej, skoro na liście „punktował” tylko Andrzej Korkosz. Bez wsparcia pozostałych kandydatów nie miał jednak żadnych szans na mandat. W całym Krasnymstawie ludowcy zdobyli poniżej tysiąca głosów.

W sumie w mieście Krasnystaw w wyborach do rady powiatu w 2018 roku wydano ponad 7 tysięcy kart do głosowania. Mimo że z każdym rokiem spada liczba uprawnionych do głosowania, należy przypuszczać, że w kwietniowych wyborach samorządowych frekwencja może być podobna albo nawet wyższa, co pokazały ostatnie wybory do sejmu, do których poszło znacznie więcej osób, niż cztery lata wcześniej.

W tegorocznych wyborach najmocniejszą, a zarazem chyba najrówniejszą listę, przynajmniej „na papierze”, wydaje się mieć Koalicja Obywatelska. Jej lider Piotr Jelonek to były starosta krasnostawski, ale też radny powiatu i szef miejskich struktur Platformy Obywatelskiej. „Trójkę” dostał powiatowy rajca Marek Piwko, który w kończącej się kadencji rywalizuje z Januszem Szpakiem i Krzysztofem Zielińskim o miano najaktywniejszego radnego. Przez ostatnie pięć lat bardzo dokładnie patrzył na ręce włodarzy powiatu, wielokrotnie wytykając im nieprawidłowości.

By lista mogła powalczyć o drugi mandat, Jelonek wiedział, że muszą znaleźć się na niej „mocne” i znane w mieście panie. Druga na liście Elżbieta Zadrąg to była dyrektor Zespołu Szkół nr 2, kandydująca w ostatnich wyborach do sejmu. Czwarte miejsce zajmuje ceniona w Krasnymstawie lekarz weterynarii Agnieszka Cichosz. Z piątej pozycji z kolei wystartuje lubiana w mieście psycholog i terapeutka Magdalena Typiak, która w 2018 roku minimalnie przegrała wybory do rady miasta z wieloletnim radnym Januszem Rzepką.

Jelonek liczy też na dobry wynik szóstej na liście Marzeny Morylowskiej byłej dyrektor Zespołu Szkół nr 1. Ostatnie miejsce zajmuje Tomasz Żerebiec, dyrektor MOSiR, który zapewne mocno liczy na wsparcie środowiska sportowego. Kandydat od lat jest związany z krasnostawskimi zapasami. – Żebyśmy mogli zdobyć dwa mandaty w mieście, nasza lista musi uzyskać około 2 500 głosów. Uważam, że z takimi kandydatami jest to bardzo możliwe. Wszyscy to znane w Krasnymstawie osoby, które są gwarantami owocnej pracy na rzecz mieszkańców. Znamy potrzeby miasta i powiatu – podkreśla Marek Piwko.

Na dwa mandaty liczy również Trzecia Droga, choć sama lista ma znane i mocne nazwiska, ale nie wydaje się tak wyrównana, jak Koalicji Obywatelskiej. Startują z niej Andrzej Korkosz, znany lekarz, a także były burmistrz Andrzej Jakubiec i wicestarosta Marek Nowosadzki. Te trzy kandydatury bez wątpienia pozwalają myśleć o bardzo dobrych wynikach, tym bardziej, że Korkosz i Nowosadzki ponad pięć lat temu, choć startowali z różnych komitetów, razem zdobyli 1 523 głosy.

Powtórzenie takiego wyniku zwiększyłoby szanse Trzeciej Drogi na dwa mandaty. Swoje głosy dołoży Jakubiec, który jest w stanie pokusić się o dobry wynik, jednak o ewentualnym drugim mandacie najprawdopodobniej zadecyduje to, ile głosów w sumie zdobędą pozostali kandydaci, czyli trzy panie: Anna Żebrowska, Jadwiga Wołyniak, Agnieszka Sulikowska oraz Adam Niemczyk.

O mandacie i to niejednym myśli również komitet „Niezależni” powołany przez byłą posłankę PiS Teresa Hałas, której w mieście udało się stworzyć naprawdę silną listę. Z pierwszego miejsca wystartuje sama Hałas, z drugiego jej najbliższy współpracownik Mirosław Księżuk, wiceprzewodniczący obecnej rady powiatu, a z trzeciego Piotr Suchorab, członek zarządu powiatu. Te trzy nazwiska mogą zapewnić liście nawet około półtora tysiąca głosów. Od tego ile głosów dołożą pozostali kandydaci (piszemy o nich oddzielnie), zależy liczba mandatów, jakie komitet Teresy Hałas będzie w stanie uzyskać w okręgu nr 2.

Wielką niewiadomą jest z kolei lista Prawa i Sprawiedliwości. Za sprawą powołania konkurencyjnego komitetu przez eksposłankę Hałas nie będzie ona tak mocna, jak pięć lat temu. Nie ma na niej ani Księżuka, ani radnego Leszka Janeczka. Otwiera ją natomiast starosta powiatu Andrzej Leńczuk, który pięć lat temu nie kandydował i trudno ocenić jego potencjał wyborczy.

Biorąc jednak pod uwagę fakt, że startuje z pozycji włodarza starostwa, powinien być prawdziwą lokomotywą listy i uzyskać wynik jeden z najlepszych spośród wszystkich kandydatów. Czy PiS-owi uda się zdobyć w mieście drugi mandat do powiatu? Choć partia ma swój żelazny elektorat i w ostatnich wyborach do sejmu zdobyła w Krasnymstawie prawie 39 proc. głosów, to przy silnej liście rywalizującego o tych samych wyborców komitetu eksposłanki Hałas, nie będzie o to łatwo. (d)

News will be here