Jedna prokuratura odmawia wszczęcia dochodzenia, druga prowadzi śledztwo, przesłuchuje radnych i urzędników. Sprawa to cały czas pokłosie cichej inwestycji starosty w Wierzbicy.
We wrześniu pisaliśmy o postępowaniu prowadzonym przez zamiejscowy ośrodek lubelskiej Prokuratury Okręgowej w Białej Podlaskiej. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez starostę chełmskiego, który miał zdecydować o sfinansowaniu z budżetu powiatu remontu drogi lokalnej leżącej na terenie gminy Wierzbica i spółdzielni mieszkaniowej w Wierzbicy bez wymaganej uchwały rady powiatu. Tym samym miał działać na szkodę interesu publicznego. Druga część śledztwa dotyczy poświadczenia nieprawdy w protokole odbioru pięciu odcinków dróg, za które powiat zapłacił rzekomemu wykonawcy ok. 150 tys. zł.
Powyższe postępowanie zostało wszczęte w sierpniu po doniesieniu radnych powiatowych, byłych członków komisji rewizyjnej, którzy dopatrzyli się nieprawidłowości.
Powiatowa opozycja dopytuje: co ze sprawą, którą do prokuratury zgłosiła Regionalna Izba Obrachunkowa? W pierwszej połowie br. RIO sprawdzało już inwestycję starostwa w Wierzbicy. Chociaż wtedy Izba nie dopatrzyła się złamania dyscypliny finansów publicznych przez urzędników, to kontrolujący przyznali, że działano wbrew ustawie o samorządzie i ustawie o finansach publicznych. A dokumenty z kontroli trafiły do prokuratury.
– Dokumentację pokontrolną Izba przekazała Prokuraturze Rejonowej w Chełmie w celu dokonania prawno-karnej oceny ustalonego w toku czynności kontrolnych stanu faktycznego – informował wówczas prezes RIO Jacek Grządka. Ale w lipcu br. prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. – Od tej Prokuratury Izba otrzymała zawiadomienie o odmowie wszczęcia dochodzenia wobec braku znamion czynu zabronionego – wyjaśnia prezes J. Grządka.
RIO weryfikowała tylko wydatki powiatu na drogę. Chociaż starosta sam przyznawał się publicznie do wydania około 100 tys. zł, to później usilnie się z tego wycofywał. A kontrolerom przedstawił dokumenty, z których miało wynikać, że udział powiatu w inwestycji to tak naprawdę około 10 tys. zł i to nie w formie pieniężnej a jedynie pracy robotników z Sielca i materiałów wykorzystanych przy remoncie drogi.
Prokuratura chełmska, która odmówiła wszczęcia dochodzenia, bazowała na dokumentach RIO. Prokuratura Okręgowa, która podjęła sprawę później, bada przy okazji inne wątki tej sprawy. (reb)