Nie chcą słyszeć o kompostowni. Wszczęli alarm w telewizji

Mimo protestu mieszkańców i zapowiedzi wójta Żółkiewki, że gmina nie wyrazi zgody na taką inwestycję, lubelska firma IBNC robi wszystko, by doprowadzić do budowy kompostowni w Borówku Kolonii. Mieszkańcy postanowili więc nagłośnić sprawę w telewizji. W ubiegły poniedziałek na ich zaproszenie do gminy przyjechała ekipa TVP1, realizująca program „Alarm”.

O sprawie pisaliśmy wielokrotnie. Firma IBNC z Lublina postanowiła na działkach w Borówku Kolonia, w gm. Żółkiewka, wybudować kompostownię rolniczą. Na wieść o tym okoliczni mieszkańcy stanowczo zaprotestowali, bo obawiają się, że powstanie wysypisko odpadów, które w znacznym stopniu niekorzystnie wpłynie na ich codzienne funkcjonowanie. Przekonują, że nad utylizacją odpadów nie będzie żadnej kontroli. Według nich eksploatacja kompostownika bardzo mocno obniży wartość ich nieruchomości, zarówno działek rolnych jak i budowlanych. Uderzy ona również w środowisko naturalne.

Na terenach, gdzie ma powstać kompostownia oraz w pobliskich okolicach występują gatunki chronionych zwierząt i roślin. Mieszkańcy przekonują, że ucierpią też wody gruntowe, a także przepływająca niedaleko rzeka Żółkiewka. Nie przekonują ich zapewnienia inwestora, który podkreśla, że cały kompostownik zostanie ogrodzony betonowym murem. Zaznaczają również, że inwestycja będzie uciążliwa dla sąsiednich gmin, Rudnika i Gorzkowa.

Murem za mieszkańcami stoją władze gminy, które już na spotkaniu z inwestorem i lokalną społecznością w Olchowcu jasno określiły, iż nie wydadzą pozytywnej decyzji środowiskowej. Mimo to lubelska firma, wbrew mieszkańcom i wiedząc, że nie ma przychylności gminnych urzędników, za wszelką cenę stara się doprowadzić do tego, by uzyskać wszelkie niezbędne pozwolenia na realizację inwestycji. Jak udało się nam ustalić, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Lublinie do 4 grudnia br. przedłużył termin na ocenę raportu oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Mieszkańcy z kolei robią wszystko, by nie dopuścić do realizacji inwestycji.

Do Borówka Kolonii w ubiegły poniedziałek przyjechała ekipa z programu „Alarm” w TVP1. W nagraniu programu udział wzięło około 200 osób. – Chcieliśmy, by telewizja pokazała wszystkie absurdy i brak kompetencji ze strony inwestora, a jednocześnie jego zawziętość, nieustępliwość i działanie wbrew woli mieszkańców Borówka Kolonii, Olchowca i innych okolicznych miejscowości – mówi jedna z protestujących. – A tych nonsensów jest bardzo wiele. W międzyczasie firma IBNC złożyła dokumenty uzupełniające do raportu, w którym jest wiele bzdur.

Jak mówi mieszkanka Olchowca, według inwestora odcieki z kompostowania będą spływały do dwóch szczelnych zbiorników retencyjnych, zlokalizowanych w części północnej planowanego przedsięwzięcia. Różnica wysokości występującej w terenie zostanie zniwelowana poprzez nawiezienie żwiru budowlanego na część południową inwestycji, czyli płytę kompostową i zabranie części gruntu z płyty wyrobów gotowych, zlokalizowanej na północnym kawałku przedsięwzięcia.

Inwestor uważa, że dzięki temu będzie możliwość uzyskania równego terenu pod budowę płyty betonowej, na wysokości rzędnej ok. 273,5 m. Przy zachowaniu odpowiedniego spadku odcieki będą spływały grawitacyjnie do zbiorników, co w efekcie zapobiegnie przedostawaniu się ich do gruntów sąsiednich. Wyrównanie terenu to kluczowy punkt realizacji późniejszego projektu budowlanego. – Czy to nie jest absurd?! – pyta. – Wynika z tego, że powstanie „piramida kompostowa”. Ale to nie wszystko, inwestor przekonywał, iż śmieci ze względu na utrudniony dojazd mają być zrzucane z samolotu, a w pobliżu kompostowni nie będzie żadnych gryzoni, bo zjedzą je ptaki… na obiad. Przecież to zmierza w kierunku science fiction! – dodaje.

Program o planowanej budowie kompostowni w Borówku Kolonii ma być wyemitowany w TVP1 jeszcze w listopadzie br. Mieszkańcy mają nadzieję, że po emisji inwestor dojdzie do wniosku, by w innym miejscu ulokować planowane przedsięwzięcie. (d)

News will be here