Nie taki wilk straszny?

Budzące niepokój i respekt wilki, pojawiają się coraz częściej i bliżej ludzkich zabudowań. W minioną środę jednego z nich auto zabiło na ulicy Włodawskiej w Sawinie. Stało się to nieopodal uczęszczanej ścieżki przyrodniczej i miejsc, które odwiedzają grzybiarze. Jedni uspokajają, że nie powinniśmy się bać wilków, bo nie zaatakują ludzi, od których stronią. Inni tłumaczą, że to przede wszystkim duży drapieżnik, który ranny albo chory może być groźny dla człowiek.

Kierowcy, którzy w środę w nocy (27 grudnia 2023 r.) przejeżdżali ulicą Włodawską w Sawinie, mogli zobaczyć potrąconego wilka. O tym, że te zwierzęta pojawiają się w naszych okolicach i widać je coraz bliżej zabudowań, mówi się i pisze w mediach od dłuższego czasu. Ich populacja wyraźnie wzrosła. A to dlatego, że ma ku temu warunki – jest bardzo dużo zwierzyny płowej, na którą polują wilki.

Zwierzę zostało potrącone niedaleko parkingu w lesie Borek w Sawinie. W pobliżu jest ścieżka przyrodnicza, którą chadzają turyści, a las przyciąga zbieraczy grzybów i biegaczy. Czy mają się czego obawiać? Nawet martwy wilk budzi respekt swoim rozmiarem. Jest znacznie większy od dużego psa. Potrafi polować nie tylko na sarny, ale i na ogromne łosie, jelenie i pasące się na polach bydło.

Leśnicy twierdzą, że mimo wszystko człowieka nie zaatakuje. – Wilk szybciej zobaczy i wyczuje człowieka i ucieknie, niż człowiek go dostrzeże – uważają. I mówią, że od dłuższego czasu te zwierzęta nie są wcale rzadkością w sawińskich lasach. Polują na sarny na polach w Osowcu tuż za Sawinem. Czasami mieszkańcy na obrzeżach Sawina widzą watahę czterech osobników, jak schodzi z tych pól, przechodzi przez ulicę Włodawską i znika w lesie. Kieruje się w stronę lasów w Sajczycach. A tam wilki widziane były już wiele lat temu.

– Nie ma realnych danych, ile jest wilków w Polsce, ale wszyscy wiedzą, że populacja rośnie – przyznaje Mirosław Sawicki, łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Chełmie. – Świadczy o tym już samo to, że doszło do potrącenia zwierzęcia przez samochód.

W Polsce wilki są pod ścisłą ochroną. Ale np. na Słowacji czy na Ukrainie prowadzi się ich odstrzał. U nas występują dwie skrajne opinie na temat tych drapieżników. Jedna, że nie stanowią zagrożenia dla człowieka, powinniśmy je zostawić w spokoju i dalej chronić. I druga, że już powinniśmy ingerować w jego populację, nie dopuścić do nadmiernego rozrostu, pozwolić na odstrzał, który zapobiegnie ewentualnej tragedii tj. atakowi wilka na człowieka. Co do jednego wszyscy są zgodni – zdrowy wilk stroni od ludzi, ale nie wiadomo jak zachowa się osobnik chory, albo ranny, którego człowiek zaskoczy np. w lesie. Dlatego zawsze lepiej mieć się na baczności. (bf)

News will be here