Nie wolno bać się marzeń

Po zakończeniu spotkania Biznes Lubelskie w Hotelu Hampton by Hilton nie mogło oczywiście zabraknąć wspólnego zdjęcia z Robertem Korzeniowskim

Robert Korzeniowski, jeden z najwybitniejszych polskich sportowców, był gościem specjalnym spotkania „Biznes Lubelskie”, które w czwartek odbyło się w Hotelu Hampton by Hilton w Lublinie. Czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym mówił lokalnym przedsiębiorcom oraz samorządowcom jak osiągnąć sukces, a także, jak ważne jest, by nie poddawać się po porażkach, wyciągać odpowiednie wnioski i iść dalej.

Czwartkowe spotkanie z cyklu Biznes Lubelskie rozpoczął Artur Habza, dyrektor Departamentu Gospodarki i Współpracy Zagranicznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego, który opowiedział o działaniach zespołu Biznes Lubelskie na rzecz wzmocnienia eksportu i obsługi inwestorów.

Następnie przedsiębiorcy od Anety Biały z Lubelskiego Centrum Arbitrażu i Mediacji, mediatora przy Sądzie Okręgowym w Lublinie, mogli dowiedzieć się, dlaczego warto wybrać negocjacje i mediację, a nie od razu kierować sporne sprawy do sądu.

O zmianach w JPK, CIT, VAT i RODO mówiła także Dagmara Grabowska z Kancelarii Adwokatów i Radców Prawnych Szatraj, Grabowska i Partnerzy.

Jednym ze słuchaczy wykładu Roberta Korzeniowskiego podczas czwartkowego spotkania w Hotelu Hampton by Hilton był Mariusz Siembida (pierwszy z prawej), przed laty znakomity lubelski pływak. Uczestnik igrzysk w Atlancie i Sydney z łezką w oku oglądał między innymi filmiki olimpijskie straty, które prezentował znakomity chodziarz, czterokrotny mistrz olimpijski

Robert Korzeniowski swój wykład o roli motywacji w biznesie rozpoczął, przypominając swoje dość trudne początki, dziecięce kłopoty ze zdrowiem (choroba reumatyczna) i… ostatnie miejsce na pierwszych zawodach. Wielki mistrz przypomniał, że zanim zdobył pierwszy złoty medal w 1996 roku podczas igrzysk w Atlancie, cztery lata wcześniej musiał przełknąć gorzką pigułkę, gdy kilkaset metrów przed metą w Barcelonie, gdy zmierzał po olimpijski krążek, został zdyskwalifikowany! Ale on nie poddał się. Miał marzenie, by zdobyć złoto, które tylko odsunęło się w czasie.

Korzeniowski podczas spotkania podkreślał wiele podobieństw między sportem i biznesem, jak ważne jest, by nie poddawać się po porażkach, wyciągać odpowiednie wnioski i iść dalej, a także gdy już osiągniemy założony cel, by nie spocząć na laurach.

– Trzeba wytyczać sobie nowe plany, marzenia i je realizować – mówił Robert Korzeniowski do licznie zgromadzonych uczestników, podając za wzór do naśladowania wizjonera Elona Reeve Muska.

News will be here