O matko i córko!

W ciągu zaledwie tygodnia trzecia osoba z naszego regionu została oszukana na „utopiony w toalecie telefon”. Metodę zdaje się niezwykle naiwną, ale jak się okazuje skuteczną.

Wczoraj do Komendy Powiatowej Policji we Włodawie zgłosiła się 70-letnia, oszukana w ten sposób na prawie 11 000 zł, mieszkanka powiatu włodawskiego.

– Na jednym z komunikatorów kobieta otrzymała wiadomość z obcego numeru telefonu. Nadawca napisał, że jej córką, a pisze z innego numeru ponieważ stare urządzenie wpadło do toalety i nie działa – mówi asp. szt. Kinga Zamojska-Prystupa z KPP we Włodawie. – Oszust poprosił o wykonanie przelewu z konkretną kwotą na wskazane w korespondencji konto w celu opłacenia zakupu nowego telefonu.

Seniorka po wykonaniu przelewu po dwóch dniach znowu otrzymała prośbę o wsparcie finansowe. Kobieta udała się do banku i wykonała przelew ekspresowy na wskazane przez oszusta konto. Kiedy po porannym sukcesie oszust zwrócił się o następny przelew, tym razem kobieta zadzwoniła do partnera córki w celu weryfikacji kwoty. W rozmowie dowiedziała się, że córce żaden telefon nie wpadł to toalety i córka nie prosiła jej o żadne finansowe wsparcie. Pokrzywdzona straciła blisko 11 000 złotych.

– Apelujemy, żeby każdorazowo gdy ktoś prosi nas o pomoc finansową sprawdzać, czy w rzeczywistości to na pewno ta osoba, za którą się podaje. Nie działajmy pod presją czasu. Zawsze wykonajmy połączenie samodzielnie do tej osoby bądź innego bliskiego, który może potwierdzić przekazane nam wiadomości – przypomina po raz kolejny Policja. (bm)

 

News will be here