Pierwsza ofiara mrozów

Wszystko wskazuje na to, że znaleziony tuż za stacją Chełm Miasto 49-letni mieszkaniec gminy Leśniowice to pierwsza ofiara mrozów tej zimy. Czy mężczyźni, którzy siedzieli i pili obok zwłok, będą odpowiadać za nieudzielenie mu pomocy?

Ciało 49-latka zostało ujawnione w czwartkowy poranek (20 grudnia). W trakcie łączonego patrolu strażników miejskich (przeczesujących pustostany w poszukiwaniu bezdomnych) i policjantów (tropiących osoby poszukiwane) mundurowi weszli do opuszczonego domu za przejazdem kolejowym przy ul. Lubelskiej.

W środku siedzieli i „rozgrzewali” się przy alkoholu trzej mężczyźni. Obok nich w pomieszczeniu leżał 49-latek z gminy Leśniowice. Martwy.

Wstępnie udział osób trzecich w śmierci mężczyzny został wykluczony. Na sobotę (22 grudnia) zaplanowane zostały oględziny zwłok przy udziale lekarza z zakładu medycyny. Prawdopodobnie 49-latek zmarł w wyniku wychłodzenia organizmu (poprzednia noc była wyjątkowo zimna).

Nie wiadomo jednak, czy pozostała trójka (jak się okazało, jeden z nich był poszukiwany do odbycia kary więzienia) zdawała sobie sprawę z tego, że ich kompan nie żyje, a mimo to w dalszym ciągu raczyła się alkoholem. Żeby ich przesłuchać, policjanci musieli przeczekać, aż towarzystwo wytrzeźwieje – badanie wykazało u nich od prawie 2 do 2,5 promila. (pc)

News will be here