Wybrał się na spacer do janowskiego lasu (gm. Chełm), a zamiast okazałych grzybów – znalazł pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. – Apelujemy o ostrożność w przypadku tego typu sytuacji – przypomina rzecznik komendy.
Na terenie miasta i powiatu znajduje się jeszcze sporo niewybuchów, nic zatem dziwnego, że notorycznie mieszkańcy znajdują kolejne z nich. Tym bardziej w sezonie wakacyjnym.
– Wielokrotnie już mieszkańcy regionu zgłaszali znalezienie tego typu niebezpiecznych przedmiotów. Odnajdywali je podczas prac rolnych, robót ziemnych, zwykłych prac przy posesjach, w ogródkach czy też, jak w tym przypadku, w czasie spaceru po lesie – mówi podkom. Ewa Czyż, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
50-letni chełmianin-odkrywca poinformował dyżurnego. Ten wysłał do lasu grupę policyjną, by zabezpieczyła teren do czasu przyjazdu saperów.
Pamiętajmy, by niewybuchów pod żadnym pozorem nie próbować przenosić ani nie dotykać. (pc)