Nietypowa interwencja krasnostawskiej policji. Musieli zająć się półnagą kobietą, która spacerowała po centrum miasta. – Była nietrzeźwa, mundurowi udzielili jej pomocy i przekazali pod opiekę członkowi rodziny – mówi sierżant sztabowy Anna Chuszcza z KPP w Krasnymstawie.
Ta gorsząca scena miała miejsce w godzinach popołudniowych 4 listopada. W okolicy kościoła pw. Matki Bożej Pocieszenia przy ul. Sobieskiego spacerowała roznegliżowana kobieta. Była wyraźnie pod wpływem alkoholu, albo jakichś środków odurzających i kontakt z nią był utrudniony. Jej losem zainteresowała się ostatecznie jedna z mieszkanek miasta, która zadzwoniła po pomoc na policję.
– Przeprowadzaliśmy taką interwencję – potwierdza Anna Chuszcza, rzecznik prasowy krasnostawskiej komendy. – Ta kobieta to 48-latka z Krasnegostawu. Znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Policjanci udzielili jej pomocy i przekazali pod opiekę członkowi rodziny, który zobowiązał się nią zaopiekować do czasu jej wytrzeźwienia – opowiada.
Rzecznik dodaje, że wobec 48-latki prowadzone są czynności wyjaśniające w kierunku wykroczenia z art. 140 kodeksu wykroczeń, czyli tzw. nieobyczajnego wybryku, za co grozi areszt, ograniczenie wolności, grzywna do 1500 złotych albo nagana.
Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że półnaga kobieta spacerująca po ul. Sobieskiego to konkubina „Pana Wiesia”, o którym pisaliśmy kilka miesięcy temu. W jego mieszkaniu przy ul. Chmielnej od dłuższego czasu odbywają się libacje alkoholowe. 48-latce już wcześniej zdarzało się wychodzić nago z domu, czy załatwić potrzeby w miejscu publicznym, np. przy znajdującym się niedaleko pasażu handlowym. (kg)