Powiat krasnostawski. Szpak starostą rotacyjnym, Nowosadzki wicestarostą, a Piwko przewodniczącym?

Siedem mandatów dla Prawa i Sprawiedliwości, po pięć dla Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej oraz dwa dla KWW Teresy Hałas „Niezależni” – to wynik wyborów do Rady Powiatu Krasnostawskiego. Wiele wskazuje na to, że starostą znów będzie Janusz Szpak z PSL, którego po dwóch latach zmieni Piotr Jelonek. Fotel wicestarosty najprawdopodobniej przypadnie Markowi Nowosadzkiemu, a stanowisko przewodniczącego Markowi Piwko. Czy tak będzie? PiS nie daje za wygraną i próbuje „podkupić” radnych KO i Trzeciej Drogi, przez co zawarte zaraz po wyborach porozumienie koalicyjne między KO i Trzecią Drogą już pod dwóch dniach było renegocjowane.

PiS wygrało wybory do Rady Powiatu Krasnostawskiego, ale raczej nie będzie już rządziło starostwem. Siedem mandatów, o dwa mniej niż w 2018 roku, to za mało, żeby utworzyć nową koalicję. Zdobyte przez Trzecią Drogę (PSL i Polska 2050) oraz Koalicję Obywatelską 10 mandatów wystarcza, by mieć większość w radzie i rządzić powiatem. Obie formacje zapewniają, że żaden z radnych nie zdecyduje się przejść na stronę PiS, które robi wszystko by utrzymać się przy władzy i próbuje przeciągnąć na swoją stronę kilku radnych z Trzeciej Drogi, Koalicji Obywatelskiej oraz z KWW Teresy Hałas.

W Jedynce klęska Trzeciej Drogi

W okręgu nr 1, skupiającym gminy: Krasnystaw, Łopiennik Górny i Fajsławice, Prawo i Sprawiedliwość odniosło zdecydowane zwycięstwo. Na pięć mandatów zdobyło aż trzy. Tak dobry wynik to zasługa głównie Witolda Boruczenki, lidera listy, który uzyskał rekordową liczbą głosów – 1 111. Najwięcej spośród wszystkich kandydatów w powiecie. Oprócz niego do rady dostali się Piotr Szewczyk z Krupego – 580 głosów i Edward Pluta z Jaślikowa – 382. Mandatu nie zdobył natomiast obecny radny Józef Wroński, na którego głosowało 305 osób.

Fatalny wynik w tym okręgu uzyskała natomiast Trzecia Droga. Mimo wydawałoby się bardzo mocnej listy, nie zdobyła ani jednego mandatu! Pierwszy na niej obecny radny Tadeusz Chruściel z Fajsławic zdobył zaledwie 170 głosów. O dwa głosy przeskoczył go były już komendant krasnostawskiej straży pożarnej Dariusz Pylak. Na ostatniego na liście radnego Krzysztofa Zielińskiego zagłosowało tylko 85 wyborców, a przecież ponad pięć lat temu w wyborach dostał prawie 550 głosów! Tyle że wtedy kandydował z listy PiS.

Mandat za to zdobyła Koalicja Obywatelska. Krzysztof Gałan, sekretarz gminy Krasnystaw, uzyskał 628 głosów i to wystarczyło, by zostać radnym powiatowym. Piąty mandat w tym okręgu przypadł w udziale Jolancie Strefner z Fajsławic, która kandydowała z komitetu Teresy Hałas. Ją z kolei mocno wspierał wójt gminy Fajsławice, Janusz Pędzisz. Strefner zdobyła 353 głosy. Cała lista uzyskała o ponad 200 głosów więcej niż Trzecia Droga.

W mieście górą Koalicja Obywatelska

W okręgu nr 2, czyli w mieście Krasnystaw, po dwa mandaty zdobyły Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga, a jeden – PiS. Teresa Hałas, która była liderką swojej listy, uzyskała tylko 319 głosów, a cała lista 758, mimo że byli na niej również obecni radni Mirosław Księżuk i Piotr Suchorab. Obaj dostali odpowiednio 129 i 137 głosów. To za mało, by liczyć się przy podziale mandatów.

Najlepszy wynik w mieście uzyskała Koalicja Obywatelska. Poparło ją 30,39 proc. wyborców. Najwięcej głosów na jej liście zdobył, zgodnie z przewidywaniami, radny Marek Piwko. Głosowało na niego 561 osób. Miejsce w radzie wywalczył również jej lider, szef krasnostawskiej Platformy, Piotr Jelonek. Uzyskał 496 głosów.

Na Trzecią Drogę głosowało 28,81 proc. wyborców. Mandaty zdobyli znany w regionie lekarz Andrzej Korkosz – 647 głosów i wicestarosta Marek Nowosadzki – 492 głosy. Co ciekawe, trzecie miejsce zajął wieloletni burmistrz Krasnegostawu Andrzej Jakubiec, który przegrał z Nowosadzkim różnicą tylko pięciu głosów!

Piąty mandat wywalczył obecny starosta Andrzej Leńczuk z PiS. Głosowało na niego 885 wyborców. Na listę Prawa i Sprawiedliwości zagłosowało w mieście 24,77 proc. osób.

PiS o krok od trzech mandatów

Około 150 głosów zabrakło PiS-owi do uzyskania trzech mandatów w okręgu nr 3: Siennicy Różanej, Kraśniczynie i Izbicy, mimo że przed wyborami wydawało się, iż to Trzecia Droga, czyli m.in. PSL, może powtórzyć wynik z 2018 roku, kiedy to do rady dostały się aż trzy osoby. Tym razem Janusz Szpak, choć zdobył mandat, uzyskał o wiele słabszy wynik. Głosowało na niego 580 wyborców. Do rady dostał się też Piotr Raczkowski (263 głosy) z Żułowa, który na liście był tuż za Szpakiem. Siedmiu głosów do „przeskoczenia” Raczkowskiego zabrakło Monice Piłat, skarbnik gminy Izbica.

Zdecydowanie lepsze wyniki osiągnęło PiS. Zwycięzca w tym okręgu Marek Nieścior uzyskał 684 głosy. Mandat zdobył też Arkadiusz Danielak z Izbicy, znany z organizowania protestów przeciwko budowie CPK. Uzyskał 613 głosów, o 9 więcej od Alicji Piłat z Romanowa, która mimo zdobytych aż 604 głosów, nie została radną. Na PiS w tym okręgu zagłosowało 36,87 proc. wyborców. Piąty mandat wziął młody rolnik z Tarnogóry Kol., Marcin Lis, który po raz trzeci startował do rady i w końcu osiągnął cel. Kandydował tym razem z Koalicji Obywatelskiej i mimo drugiego miejsca na liście przeskoczył o ponad 200 głosów jej lidera Waldemara Fedorowicza, sekretarza gminy Kraśniczyn. Na Lisa zagłosowało 376 wyborców. Drugi wynik uzyskała Beata Cichosz z Surhowa – 256.

Mandatu nie zdobył komitet Teresy Hałas. Liderka listy Justyna Przysiężniak uzyskała tylko 223 głosy i przegrała nawet z czwartym na liście Andrzejem Korkoszem z Rudki, obecnym jeszcze radnym gminy Siennica Różana, na którego zagłosowały 234 osoby.

Dla każdego po jednym

W okręgu nr 4: Gorzkowie, Rudniku i Żółkiewce, każdy z czterech liczących się komitetów wyborczych uzyskał po jednym mandacie. Najlepszy wynik osiągnęło PiS – 26,52 proc. Lider tej listy Lucjan Cichosz zdobył 617 głosów i wyraźnie wyprzedził pozostałych kandydatów PiS.

Drugi wynik uzyskała Trzecia Droga – 25,69 proc., która nieznacznie, bo o cztery głosy, wyprzedziła Koalicję Obywatelską – 25,61 proc. Z Trzeciej Drogi do rady gminy dostał się, zresztą zgodnie z przewidywaniami, obecny radny Marcin Zając, sekretarz gminy Żółkiewka. Uzyskał 479 głosów. Mandat z listy Koalicji natomiast zdobył Mariusz Frąc, mimo że startował z ostatniego miejsca. Dostał 512 głosów, zaś jej lider Andrzej Grabek – 431. Z komitetu Teresy Hałas do rady wszedł obecny radny Stanisław Repeć, na co dzień sekretarz gminy Rudnik. Zagłosowało na niego 249 wyborców. Wygrał rywalizację z Janem Mrozem, który wciąż jeszcze zasiada w zarządzie powiatu, o 30 głosów. Lista Teresy Hałas dostała poparcie na poziomie 14,4 proc.

Trzecia Droga i Koalicja Obywatelska przejmą władzę?

Taki podział mandatów spowodował, że nowy sojusz w powiecie najprawdopodobniej utworzą Trzecia Droga i Koalicja Obywatelska. W ubiegły piątek 12 kwietnia obie formacje nawet podpisały porozumienie w tej sprawie, ale już dzień później ten dokument stał się w części nieaktualny. Według pierwszych ustaleń Janusz Szpak, szef lokalnego PSL, miał objąć fotel starosty, a w połowie kadencji zrezygnować z tej funkcji na rzecz Piotra Jelonka, przewodniczącego krasnostawskiej Platformy. Stanowisko wicestarosty na początku miało przypaść właśnie Jelonkowi, a w drugiej połowie kadencji – Marcinowi Zającowi. Członkami zarządu mieli zostać: Marek Piwko, Krzysztof Gałan oraz Mariusz Frąc. Na stanowisko przewodniczącego rady miał być powołany Marek Nowosadzki. W połowie kadencji Piwko i Nowosadzki mieliby zamienić się miejscami. Pod tymi ustaleniami podpisało się jedenastu radnych, po pięciu z Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej oraz nieoczekiwanie Stanisław Repeć, wybrany z komitetu „Niezależni” Teresy Hałas.

Jak się szybko okazało, te ustalenia nie wszystkim jednak się spodobały. Kilku radnych po głębszej analizie zaproponowało zmiany. Ostateczna decyzja ma zapaść w poniedziałek 15 bm. Jak udało się nam ustalić nieoficjalnie, Janusz Szpak ma zostać starostą, ale tylko na dwa lata. Przez kolejne trzy lata powiatem miałby rządzić Piotr Jelonek. Na 99 proc. stanowisko wicestarosty na całą kadencję ma objąć Marek Nowosadzki. Jelonek, zanim zasiądzie w fotelu starosty, zostałby etatowym członkiem zarządu powiatu. Jego skład mieliby uzupełnić Krzysztof Gałan i Mariusz Frąc. Z kolei na stanowisko przewodniczącego rady na pełne pięć lat jest planowany Marek Piwko. Do prezydium rady natomiast są proponowani: Stanisław Repeć, Marcin Zając i Andrzej Korkosz. Sęk w tym, że są tylko dwa wolne miejsca, a kandydatów jest trzech.

– Jestem pewny, że osiągniemy kompromis, bo zarówno nam, jak i Koalicji Obywatelskiej zależy na tym, by PiS nie rządziło już powiatem – komentuje Janusz Szpak. (d)

 

News will be here