Uczniowie z gminy Krasnystaw mieli niezwykłą okazję spotkać się i porozmawiać z Jerzym Jeżewiczem, który w czasie II wojny światowej był więźniem niemieckiego obozu dla dzieci.
26 listopada uczniowie SP w Siennicy Nadolnej i SP w Jaślikowie spotkali się z bezpośrednim świadkiem zbrodni niemieckich z czasów II wojny światowej. Podstawówkę w Siennicy Nadolnej odwiedził Jerzy Jeżewicz – były więzień niemieckiego obozu dla polskich dzieci, który działał od 1942 roku w Łodzi. Pan Jerzy dzielił się tragicznymi wspomnieniami i przestrzegał przed okrucieństwami wojny.
Jerzy Jeżewicz urodził się w 1940 r. w miejscowości Mosina. Jest synem Leonarda Jeżewicza, w czasie okupacji niemieckiej związanego z konspiracyjną grupą doktora Franciszka Witaszka.
W 1943 roku, po aresztowaniu rodziców, jako niespełna 3-letnie dziecko pan Jerzy trafił z bratem do obozu w Łodzi przy ulicy Przemysłowej, tzw. „małego Oświęcimia”, skąd w lipcu 1944 został przeniesiony do obozu w Potulicach, gdzie doczekał wyzwolenia. W 1946 roku został odnaleziony przez ciotkę i zabrany na Lubelszczyznę. Ukończył szkołę zawodową w Krasnymstawie i pracował w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Lublinie. (k)