Radio Centrum – pasmo osiągnięć: 98,2 FM

Na tej fali nadają już 30 lat. Tyle czasu mija od pierwszej audycji Akademickiego Radia Centrum, a 72 lata od startu jego pierwowzoru – radiowęzła w jednym z budynków Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Te wydarzenia upamiętniła jubileuszowa gala 18 października 2025 w Akademickim Centrum Kultury i Mediów UMCS Chatka Żaka

Dobrze znane słuchaczom Lublina i ziemi lubelskiej studenckie Radio Centrum uzyskało koncesję KRRiTV w październiku 1995 roku. Wcześniej, przez czterdzieści lat jego bazę stanowił radiowęzeł na terenie akademików UMCS, Politechniki, Akademii Medycznej i Akademii Rolniczej. Studenckie radio ewoluowało, obrastało w doświadczenie na przestrzeni siedmiu dekad. Jego właścicielem, a także częstotliwości FM, jest Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej. Siedziba rozgłośni mieści się w Akademickim Centrum Kultury i Mediów UMCS Chatka Żaka.

To od lat jedna z najbardziej popularnych lokalnych rozgłośni. Wpływa na życie towarzyskie swych słuchaczy: młodych i tych starszych. Cóż, rozpiętość wieku odbiorców jest tu maksymalna na rynku radiofonii – od lat kilkunastu do… dopóki słuch pozwala. Niegdyś na „prywatkach” później „domówkach”, obecnie na „imprezach”, z reguły i na randkach pobrzmiewa grana przez nich muzyka. Bo w tym radio królują pozytywne wibracje. Słuchalność rozgłośni wynosi 4% udziału w zasięgu dziennym. Jednak – jak mówią jego twórcy – Radio Centrum nie jest po to by ścigać się w słupkach statystyk. Jego atutem jest właśnie lokalność, choć aktualnie przyciąga do siebie słuchaczy z całego regionu.

Jakie będą kolejne jego lata zdecyduje czas. Dziś znacznie mniej ludzi docenia tradycyjne media jako środek odbioru informacji. W sumie każdy posiada potężne medium w postaci smartfonu. Większość młodych ludzi bezmyślnie scrolluje swój ekran, wtapiają się w strumień tik-toku lub innych „społecznościówek”. A jednak… w tle codziennych zdarzeń oraz we wnętrzach pojazdów pobrzmiewa jakże często ich „muza” Radia Centrum.

Mimo tak silnej konkurencji na rynku mediów rozgłośnia studencka ma stabilną pozycję właśnie dzięki linii muzycznej, którą trzyma od wielu lat.

Radio Centrum – najwięcej rocka w mieście!

Tak brzmi slogan promocyjny rozgłośni i to ją wyróżnia. Muzyka rockowa płynie z anteny przez całą dobę, studenci serwują wszelkie odcienie tego gatunku. Acz ciekawe rytmy słyszymy też w innych odsłonach programowych: „Centrum w mroku” oferujące ciemne klimaty muzyki, „Grzybo Branie” z brzmieniem psychodelicznym, „Muzyka Introwertyka” mocno spersonalizowana, czy „Polskie Nagrania” – summa krajowej muzyki rozrywkowej. Prócz tego od dekad jest tu miejsce na popisy prezenterów w ulubionych przez nich brzmieniach. Za warstwą muzyczną stacji stoi Jakub Pasieczny.

Już 7 lat działa Rockowa Scena Radia Centrum – cykl koncertów odbywających się w Chatce Żaka, które dają szansę świeżym nurtom w muzyce, bezpośrednio z anteny rozgłośni. W ten sposób młodzi twórcy prezentują ciekawe zjawiska muzyczne dziejące się w całym regionie.

Jednak ta dobrze „rockująca” stacja to nie tylko muzyka. Drugim filarem tego radia zawsze była i jest kultura. Publicystykę w tym zakresie prowadzi m.in. Agnieszka Jóźwik –dziennikarka z odpowiednim stażem. A wiadomości? Studenccy reporterzy wpadają zawsze w centrum lokalnych wydarzeń. Materiał który zbierają pozwala słuchaczom poznać najważniejsze informacje: z życia miasta, muzyczno-kulturalne i sportowe. Taki zakres obejmuje stała ramówka ARC. Jej działami kierują kolejno: Julia Kaproń, Tomasz Kowalewicz, Bartosz Litwin.

Czas świętowania

18 października w popularnej „Chatce” spotkały się co najmniej trzy pokolenia „radiowej rodziny”. Przeważały tu osoby dalekie od wyglądu żaka, a jednak celebrujące święto radia studenckiego. To ci, którzy zakładali tę rozgłośnię, a później przez lata rozwijali swe dzieło. Obok nich ludzie mediów początkujący niegdyś w dziennikarskim światku. Również ponad 30 współpracowników tworzących obecnie zespoły redakcyjne Radia Centrum. To spotkania barwne i serdeczne, wiecznie młode, nacechowane humorem i dobrym słowem – znanym wszak z anteny ARC.

Z barwnej i dowcipnej prezentacji płyną fakty: Rozgłośnia studencka swój byt liczy od 1995 roku, kiedy to uzyskała koncesję i profesjonalny charakter. Jednak historia Radia Centrum sięga 1953 roku, kiedy to nadało pierwsze koncerty życzeń z prowizorycznego studia w akademiku UMCS Amor, jeszcze „po kablu”. Ów lokalny radiowęzeł (pod nazwą Radio Akademickie) obsługujący domy studenckie działał do końcówki lat 70. XX w. Wtedy już jako Radio Centrum znalazło siedzibę w Chatce Żaka. Od tego czasu przez radiostację przewinęły tysiące współpracowników, na krótszy lub dłuższy termin.

W swym przemówieniu rektor UMCS prof. Radosław Dobrowolski akcentował, że jubileusz to doskonała okazja do podsumowań i wspomnień. – Cieszy mnie, że tak wielu z was, którzy tworzyli to radio przez dekady, przyjechało do Lublina by razem świętować. Wszyscy pracowaliśmy, a i dziś pracujemy na markę Radio Centrum – jest ważną częścią naszej uczelni, będziemy wspierać jego rozwój – powiedział. I tak się dzieje. W 2022 roku władze uczelni wykorzystały szansę z grantu UE by kompletnie zmienić wysłużony sprzęt. Zakupiono nowe komputery z profesjonalnym oprogramowaniem i konsole do obsługi audycji.

Radiowcy są zachwyceni. Z ich ust padło wiele słów podzięki władzom UMCS i dyrekcji ACKiM Chatka Żaka za wspólne finansowanie działań, za wymarzone miejsce do realizacji programu Radia Centrum. Baza funkcjonowania jest tu dziś imponująca, do czego wydatnie przyczynia się Izabela Pastuszko, dyrektorka ACKiM Chatka Żaka. I potrafi to uzasadnić: – To dla nas duże wyróżnienie, że radiowców mamy w tym miejscu. Radio Centrum jest ostoją młodzieżowej kultury w najpełniejszym wydaniu.

Odczytano listy gratulacyjne od ministra, wojewody, samorządowe od marszałka i prezydenta. Długo trwało wręczanie medali i dyplomów „Za szczególny wkład…” dla jubilatów, in gremio – z głębokim pokłonem dla pionierów, „dinozaurów” zasłużonej rozgłośni. Najstarszym z uhonorowanych jest 92-letni Janusz Mandziuk, bodaj pierwszy, który usiadł za mikrofonem studenckiego radia. We jego wspomnieniach ze sceny pojawili się również nestorzy Mieczysław Białas, Andrzej Hajkowski, Edward Fill. Nie sposób wymienić wszystkich zasłużonych dla powstania i rozwoju akademickiej rozgłośni.

Wieczór w „Chatce” zwieńczył mega koncert. Ostre brzmienie rocka zapewnił zespół Marek Majewski i Goście dając przegląd niezatapialnych hitów 30-lecia. Te dźwięki i emocje rozgrzały scenę i publiczność, np. rytmy „Proud Mary” postawiły do pionu najstarszych. Atmosfera koncertu dowiodła, że Radio Centrum urasta do rangi legendy mediów.

Galę poprzedziło otwarcie wystawy zdjęć ukazującej trzy dekady działalności ARC, a zakończył bankiet – wtedy to okazały tort podzielono między ok. 300 uczestników.

Urok wspomnień

Kolejni redaktorzy naczelni ARC to m.in.: Piotr Jałowiec (1995-2001), Jerzy Piekarczyk (2001-2004), Krzysztof Łątka (2004-2005), Katarzyna Mieczkowska (2006-2008), Mateusz Żydek (2008-2011), Maciej Lachowicz (2011-2013), Małgorzata Piasecka (2013-2016). Wszyscy otrzymali za swą pracę honorowe dyplomy 30-lecia ARC.

Oto kilka refleksji odnotowanych w rozmowie radiowców w kuluarach jubileuszu:

– Nie każda uczelnia w Polsce miała tyle szczęścia w rozwoju. Nawet dużo większe miasta pozostały przy radiowęzłach dla studentów. Z naszego wyrosło prawdziwe radio – nasza duma i dobry humor. Zawsze była tu świetna „muza”, ale też informacje o rzeczach ważnych.

– Bycie dziennikarzem w Radio Centrum to coś innego niż w innych stacjach. Tam robi się najpierw małe wprawki i bywa tak dość długo nim otrzymasz poważne zadanie. W ARC redaktorzy „łykają” cenne doświadczenie dużo szybciej. Okres dojrzewania jest minimalny.

– Radio Centrum od zawsze było nośnikiem kultury. Zauważyliście, że ma tu miejsce formowanie gustów muzycznych i w ogóle estetycznych? Disco-polo czy hip-hop muszą sobie szukać miejsc gdzie indziej.

– Nasze radio kształtuje młodzież, przygotowuje ją do życia. Często słyszy się, że gdy ktoś do pracy dziennikarskiej przychodzi z Radia Centrum, ten jest dobrze wyszkolony. Zaczynając tu przygodę z mediami, już po studiach, łatwo trafiasz do lokalnych i ogólnopolskich redakcji.

– Ja świetnie wspominam tu pracę. Radio Centrum uczy zarządzać zespołem zadaniowym, ale uczy też wzajemnej wyrozumiałości – mówili zasłużeni dziennikarze.

Bardziej osobiście zwierza się nam red. Anna Uss-Wąsowicz: – Zaczynałam jako współautorka Magazynu Kulturalnego, wraz z śp. Ewą Mateuszuk, później dziennikarką Radia Lublin. Zostałam kierownikiem Redakcji Informacji, prócz tego będąc prezenterką całego bloku nadawczego w środy. Wkrótce zaoferowano mi etat zastępcy redaktora naczelnego, aż do września 1983. Trwała dekadencja PRL, więc radio było dla wielu z nas ukojeniem. Do tej pory utrzymują się nasze przyjaźnie zawarte w tamtych czasach.

Sztafeta pokoleń

Przez ostatnie dziewięć lat Radiu Centrum szefuje red. Marek Skowronek. – Zanim świat zdominował obraz, nim weszły w użycie smartfony na początku był dźwięk. Głos i dźwięk z radia rozwija naszą wyobraźnię, porusza emocje. Dlatego to robimy – tak powitał zgromadzonych na gali. W jego pracy widać ogromny zapał i prawdziwą radość tworzenia perfekcyjnego organizmu tej radiostacji.
– Wychodzi to nam chyba nieźle – mówi skromnie naczelny. – Radio w obecnym kształcie to zasługa również moich poprzedników na stanowisku oraz ludzi tworzących zespół przez 30 lat. Ja tylko dokładam tu swoją część pracy – podkreśla. – Jak sama nazwa wskazuje, nasze radio jest wypełnione studentami. Stawiają tu pierwsze kroki w stronę dziennikarstwa, zdobywają cenne doświadczenie do późniejszej kariery zawodowej. Tu mają szanse wyszkolić się na prawdziwe gwiazdy medialne. I takich gwiazd życzę zespołowi naszego radia.

Pasja red. Skowronka udziela się pracownikom, ale i odbiorcom tej stacji. To ewenement, że studencka antena skupia wokół siebie grono oddanych słuchaczy i sympatyków nie tylko wśród żaków. Fama mówi o nich „rodzina Radia Centrum”. – W ślad za tym na drzwiach mojego gabinetu ktoś nakleił żartobliwy napis: „Ojciec dyrektor”…i obrazą boską byłoby to zdjąć – sugeruje naczelny.

Przyszłość ARC?

Ta jest ciągle w rękach młodych. Odwiedzając Radio Centrum w trzy dni po gali – to data koncesji sprzed 30 lat – trafiam na „casting” do głównych redakcji. Na korytarzu w nerwowej ciszy przebywa ponad 20 kandydatów. Z tego na współpracę załapie się kilka osób. Prowadzący nabór redaktorzy Michał Zbytniewski – jak sam mówi: facet w radiu od wszystkiego i Grzegorz Pycek od informacji są w ogniu walki o przyszłość. Tak, kolejna rekrutacja ma zapewnić świeżą, redaktorską krew. Rotacja współpracowników jest tu tak naturalna jak zmiana opon z letnich na zimowe.

W krótkiej rozmowie obaj wskazują na fakt, że środki masowego przekazu i sposób ich odbioru zmieniają się drastycznie co kilka lat – zwłaszcza wśród młodego pokolenia. Z badań CBOS wiemy, że w odbiorze informacji królują dziś tzw. social media – aż 39% uznaje platformy sieciowe jako główne źródło wiedzy o kraju i świecie. Badanie „Młodzi i media społecznościowe” przedstawia silny spadek zainteresowań tradycyjnymi mediami jak telewizja i prasa. Według raportu „Nastolatki 3.0” autorstwa NASK z 2022 roku wiemy, że młodzież korzysta z radia głównie do słuchania muzyki.

Tę tendencję na rynku medialnym wzmacnia kultowe brzmienie Radia Centrum. Jego profil na Facebooku oznajmia: „ROCK. To, co najlepsze w Lublinie!” Tę prawdę wyznaje również stabilna grupa fanów, którzy od lat mają odbiorniki ustawione na 98,2 MHz.

Radio to klasyczna sztuka słowa i szerzej – dźwięku. Jeśli młodzi słuchacze zadowolą się tą sztuką – nie bacząc na nowinki technologiczne i umizgi A.I. – rozgłośnia przetrwa. Ponieważ to co gra nam dziś Akademickie Radio Centrum gwarantuje satysfakcję przez pokolenia.

Marek Rybołowicz,  foto Radio Centrum UMCS