Ratusz utknął na progu

O poprawę bezpieczeństwa i położenie większych progów zwalniających na ulicy Bajkowej po raz kolejny interpeluje radny Marcin Nowak. Po raz kolejny, bo urzędnicy w tej kwestii działają mocno opieszale.
Po raz pierwszy o powiększenie progów zwalniających na ulicy Bajowej Nowak upomniał się w październiku ubiegłego roku. – Dotychczasowe progi nie wpływają na zmniejszenie szybkości samochodów przejeżdżających tą ulicą. Powodują niebezpieczeństwo potrącenia przechodniów i ryzyko stłuczek samochodów – uzasadniał radny. W odpowiedzi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina, „uprzejmie poinformował Pana radnego”, że działania w celu uspokojenia ruchu w przedmiotowym rejonie zostaną podjęte w roku przyszłym, a zmiana parametrów progów zwalniających wymaga przeprowadzenia dodatkowych analiz pod kątem ukształtowania terenu i warunków odwodnienia. – Wzdłuż ul. Bajowej usytuowane są wjazdy do garaży położonych poniżej poziomu ulicy i zastosowanie wyższych i szerszych progów może spowodować zalewanie garaży podczas obfitych deszczów. W celu wyeliminowania tego ryzyka należałoby rozważyć ewentualną lokalizację progów – wyjaśniał wiceprezydent.
Radny Nowak czekał na mające zostać podjęte działania i „wyniki dodatkowych analiz pod kątem ukształtowania terenu i warunków odwodnienia”, a że przez pół roku się nie doczekał, postanowił ponaglić władze miasta.
– Co urząd miasta zrobił przez ten czas w sprawie progów zwalniających na ulicy Bajkowej? Na jakim etapie realizacji znajduje się niniejsze zadanie? W jakim terminie planuje się jego kompleksowe zakończenie? – pyta w kolejnej interpelacji radny Nowak. – Sprawa jest tym bardziej nagląca, że po rozpoczęciu przebudowy skrzyżowania ul. Ducha, Północnej, al. Solidarności, uliczkami Sławinka, w tym Bajkową, przejeżdża o wiele więcej samochodów i jest jeszcze bardziej niebezpiecznie. Byłem przekonany, że sprawę progów uda się rozwiązać do końca marca – dodaje Nowak.
Póki co czeka na odpowiedź na drugą interpelację. BCH