Rozbił żonie głowę szczotką. Ona wzięła go w obronę

65-latek pobił żonę drewnianą szczotką. Z głowy kobiety polała się krew, ale przed policją ofiara broniła męża. Zapewniała, że był to przypadek incydentalny.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu. Zespół ratownictwa medycznego odebrał zgłoszenie do jednego z domów na terenie gminy Chełm. Poszkodowaną okazała się 60-letnia kobieta, którą pijany mąż zaatakował drewnianą szczotką. 65-latek rozbił żonie głowę. Kobietą zajęli się medycy, którzy o sprawie natychmiast poinformowali policję. Ofiara nie chciała jednak składać zawiadomienia o znęcaniu się i twierdziła, że w domu nie dochodzi do przemocy. Niedzielny przypadek miał być incydentalnym. Mundurowi zabrali pijanego agresora do izby wytrzeźwień, by ochłonął.

Policjanci przypominają, że stosowanie przemocy fizycznej lub psychicznej wobec osób najbliższych jest zabronione, ale też ścigane na wniosek. Zgodnie z kodeksem karnym za znęcanie się grozi do lat 5 pozbawienia wolności. Niestety, tzw. „znęcaczy” nie brakuje.

Dwa dni po interwencji w gminie, policjanci odebrali podobne zgłoszenie z miasta. 47-letni chełmianin został zatrzymany, bo ofiara zdecydowała się przerwać milczenie. Jak ustalono, mężczyzna pastwił się nad żoną od ubiegłego lata. Ciągnął ją za włosy, dusił, poniżał, bił i wyzywał. Decyzją prokuratora podejrzany ma opuścić wspólnie zajmowane z ofiarą lokum, nie może się z nią kontaktować ani zbliżać do kobiety na mniej niż 100 m. Otrzymał też policyjny dozór. (pc)

News will be here