Rozbiła samochód, założyła zbiórkę. Internauci okazali się nadzwyczaj hojni

Na ludzkie współczucie można liczyć nawet w takich sytuacjach. Młoda mieszkanka gminy Kamień, która pod koniec lipca na trasie Chełm-Włodawa zderzyła się z łosiem, w czym mocno ucierpiało jej auto, założyła w internecie zbiórkę na jego naprawę. Liczyła na 8 tys. zł, a już po tygodniu uzbierała ponad 20 tysięcy…

Do zdarzenia, o którym informowaliśmy na bieżąco, doszło na drodze wojewódzkiej nr 812 Chełm Włodawą. Na wysokości miejscowości Macoszyn Duży (gm. Wola Uhruska) prowadząca Mitsubishi Lancer młoda kobieta zderzyła się z przebiegającym przez jezdnię łosiem. Na szczęście jej samej nic poważnego się nie stało, ale jej tunningowane auto ucierpiało bardzo mocno. Kilka dni po zdarzeniu jego właścicielka zamieściła w sieci filmik informujący o zbiórce na naprawę samochodu. „Nazywam się Natalia a to jest mój projekt nad którym pracowałam 2 i pół roku. Tak, to właśnie on. Łoś postanowił mi go zniszczyć w parę sekund… Mi na szczęście nic poważnego się nie stało ale moje wymarzone autko ucierpiało dosyć mocno. Pragnę zaznaczyć że jechałam z dozwoloną prędkością i potwierdził to policjant. Miałam również zapięte pasy. Jechałam sama z psem. Z racji tego, że koszty naprawy przewyższają mój budżet proszę was o wpłacenie cegiełki, aby udało mi się odbudować to, nad czym pracowałam tyle czasu.” – zachęcała internautów młoda mieszkanka powiatu chełmskiego. I jej apel przyniósł niespodziewany odzew. Z założonych 8 tysięcy złotych bardzo szybko zrobiło się ponad 20 tys. zł wpłat. Może więc nie warto płacić za dodatkowe ubezpieczenie samochodu, a w razie jakiegokolwiek zdarzenia losowego założyć zbiórkę i liczyć na dobre serce internautów? – Pamiętajmy, że w naszym regionie kontakty z dziką zwierzyną wbiegającą na drogi są na porządku dziennym – mówi podinsp. Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. – Podróżując zwracajmy uwagę na znaki, a naszą prędkość starajmy się dostosować do panujących warunków, szczególnie w miejscach oznaczonych „Uwaga, dzikie zwierzęta”. Pamiętajmy też, że ich aktywność jest zwiększona o świcie i zmierzchu, dlatego w tych porach zdejmijmy nogę z gazu nawet bardziej, niż wynika to z obowiązujących na danym odcinku ograniczeń prędkości. (bm)