Rozbój na matce

32-letnia mieszkanka Włodawy trafiła do aresztu po tym, jak dokonała rozboju na własnej matce. Kobieta najpierw uderzyła rodzicielkę w twarz, następnie wyrwała jej torebkę i uciekła.

Do zdarzenia doszło w piątek (14 maja). Sprawę zgłosiła mieszkanka Włodawy, która twierdziła, że została skrzywdzona przez córkę. Młodsza z kobiet feralnego dnia uderzyła ją otwartą dłonią w twarz, po czym wyrwała jej torebkę, w której było 70 zł i uciekła. Została jednak namierzona przez policjantów i zatrzymana, a na wniosek prokuratora zastosowano wobec niej areszt tymczasowy.

To nie jedyna przewina córki względem matki, bo ta ostatnia poskarżyła się też śledczym, że jej dziecko regularnie się nad nią znęca. Sprawa nie jest jednak tak oczywista i prosta, jak na pozór się wydaje, bowiem rodzina ta jest doskonale znana nie tylko wszystkim włodawskim służbom, ale też i miejskim instytucjom.

Konflikty, wyzwiska i rękoczyny są tam na porządku dziennym. Co ciekawe, tak szybko jak wybuchy złości i gniewu, przychodzi też opamiętanie i zgoda, więc zazwyczaj po jakimś zgłoszeniu do prokuratury czy po wezwaniu policji, zarzuty są wycofywane. Czy tak będzie i tym razem? (bm)

News will be here