Sanepid w końcu je zamknie

Pilnego remontu wymaga m.in. kuchnia w SP nr 7

Lubelski Ratusz musi liczyć się z wydatkami sięgającymi wielu milionów złotych, aby zapewnić ciągłość funkcjonowania kuchni w miejskich podstawówkach. Część z nich jest w tak złym stanie, że sanepid grozi ich zamknięciem. Najpilniejszego remontu wymagają te w SP nr 7 przy ul. Plażowej i SP nr 38 przy ul. Wołodyjowskiego 13. Tu niezbędne prace mogą być przeprowadzone jeszcze w tym roku.


Na fatalny stan kuchni w podstawówce nr 7 i 38 zwrócili ostatnio uwagę radni Marcin Nowak (klub prezydenta Żuka) i Zdzisław Drozd (PiS). – Wedle posiadanych przez nas informacji obecny stan kuchni w tej szkole stwarza realne zagrożenie, niedopuszczenia placówki do funkcjonowania w zakresie wydawania posiłków, co w istotny sposób rzutować może na prawidłową działalność szkoły – napisali radni we wspólnej interpelacji do prezydenta Krzysztofa Żuka, dopominając się o remont pomieszczenia i wymianę sprzętu.

Odpowiedź przyszła szybko i daje nadzieję na poprawę sytuacji. – Informuję, że po rozstrzygnięciu przetargu na rozbudowę Zespołu Szkół nr 12 przy ul. Sławinkowskiej oraz przetargu na budowę obiektu biurowego przy ul. Leszczyńskiego (tu akurat potencjalni wykonawcy chcą więcej niż planowało wydać miasto – przyp. aut.) zostaną podjęte działania dla zapewnienia środków finansowych na ten cel – odpisał radnym sekretarz miasta, Andrzej Wojewódzki, wyliczając, że modernizacja kuchni może kosztować nawet 1,2 mln zł.

Pilnie na remonty czekają też kuchnie w placówkach z ul. Kosmowskiej (SP nr 34), która wedle zapowiedzi Ratusza jest następna w kolejce po SP nr 38 i 7, jeśli pojawią się oszczędności na przetargach na rozbudowę ZS nr 12 i budowę biurowca przy ul. Leszczyńskiego. W przypadku kuchni w SP 38 i 34 miasto liczy się z wydatkami rzędu 2-2,5 mln zł. – W SP nr 34 ze stołówki korzysta około 270 uczniów, natomiast ze stołówki w SP nr 38 ponad 480. Planujemy też złożenie wniosków na doposażenie obu stołówek szkolnych w bieżącej edycji programu „Posiłek w szkole i w domu” – mówi Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

W Lublinie w 2020 roku wsparcie finansowe na realizację zadania obejmującego doposażenie i poprawę standardu funkcjonowania stołówek szkolnych, tj. zakupu usług remontowo-adaptacyjnych oraz wyposażenia kuchni i pomieszczeń przeznaczonych do spożywania posiłków otrzymało 8 szkół podstawowych. Prace były prowadzone w placówkach przy ul. Mickiewicza (SP nr 2), ul. Balladyny (SP nr 3), ul. Sierocej (SP nr 25), ul. Radości (SP nr 28), ul. Tetmajera-Przerwy (SP nr 32), ul. Wołodyjowskiego (SP nr 38), ul. Śliwińskiego (SP nr 43) i ul. Zdrowej (SP nr 47). Łącznie na to zadanie wydatkowano ok. 800 tys. zł. Roboty w tym zakresie mają być kontynuowane. – W tym roku planujemy złożyć wniosek dla kolejnych 10 szkół – potwierdza Monika Głazik.

Jednak nie we wszystkich prowadzonych przez miasto podstawówkach funkcjonują własne kuchnie. Część szkół korzysta bowiem z dostaw od zewnętrznych podmiotów w ramach tzw. cateringu. Chodzi przede wszystkim o szkoły przekształcone kilka lat temu z wygaszanych gimnazjów. Wśród nich tylko podstawówki z ul. Smyczkowej (SP nr 5) i al. Długosza (SP nr 18) utrzymują własne kuchnie.

Długofalowo rozważane jest przywrócenie takich obiektów także w Szkole Podstawowej nr 16 przy ul. Poturzyńskiej czy Szkole Podstawowej nr 46 przy ul. Biedronki. Są to jednak kosztowne zadania. – Szacunkowy koszt ewentualnego odtworzenia stołówek w SP nr 16 i SP nr 46 wynosi po ok. 3 mln zł – przyznaje Monika Głazik.

Nie wszędzie jednak uda się odtworzyć szkolne kuchnie. Część budynków w wyniku prac modernizacyjnych prowadzonych w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie daje takich możliwości bez większej przebudowy całych obiektów. – W SP nr 1 (ul. Kunickiego), SP nr 15 (ul. Elektryczna), SP nr 19 (ul. Szkolna) czy SP nr 33 (ul. Pogodna) brak jest obecnie możliwości technicznych odtworzenia kuchni – dodaje M. Głazik. Marek Kościuk

News will be here