Sędziowie skrzywdzili Igora

W Boguchwale odbył się międzynarodowy turniej bokserski o Puchar Karpat. W zawodach wzięło udział czterech zawodników Młodzieżowego Klubu Sportowego Olimp z Chełma. Imprezę zakończyli dwoma walkami wygranymi i dwoma przegranymi. Byłoby też trzecie zwycięstwo, ale Igora Rondosia ewidentnie skrzywdzili sędziowie z Rzeszowa, którzy lepiej ocenili zawodnika Stali… Rzeszów.


W kat. wagowej 50 kg młodzik, Kacper Frymus z Olimpu wygrał 3:0 walkę z Oskarem Gniadkiem z Tiger Tarnów. – Kacper stoczył dobrą walkę, pokazał dobry boks – chwali swojego podopiecznego trener Józef Radziewicz. Warto dodać, że było to pierwsza walka Kacpra w tak silnie obsadzonym turnieju.

Drugi zawodnik z Chełma, brązowy medalista mistrzostw Polski młodzików, Marek Tołyż walczył z wicemistrzem Polski młodzików Maxem Pajerem z Akademii Boksu Olimpijskiego Libiąż. – Obawiałem się o wynik tej walki – przyznaje Radziewicz. – Jednak Marek uspokoił moje obawy, walczył bardzo ambitnie, pokazał, że jest medalistą mistrzostw Polski, wygrał 3:0 – dodaje. Tołyż walczył w kat. 50 kg kadet.

Z kolei w kat. kadet 66 kg rywalizował Igor Rondoś. Zawodnik Olimpu Chełm starł się z Krystianem Pietryką ze Stali Rzeszów, srebrnym medalistą mistrzostw Polski młodzików z 2020 r. – Igor pokazał dobry boks, walczył ładnie technicznie. Po każdej rundzie był nagradzany przez trenerów i zawodników innych klubów oklaskami. Po walce byłem pewny, że sędziowie dadzą wygraną naszemu zawodnikowi. Jednak stało się inaczej, arbitrzy uznali, że lepszym pięściarzem w tym pojedynku był Pietryka.

Werdykt wszystkich zaskoczył, wygrana Igora była wyraźna. Jestem trenerem od 30 lat, ale z taką decyzją sędziów nie mogę się pogodzić – relacjonuje Radziewicz. Okazało się, że walkę Rondosia oceniali sędziowie z Rzeszowa, którzy łaskawym okiem patrzyli na zawodnika Stali Rzeszów. – Rozmawiałem z nimi. Powiedziałem im, że niszczą moją i mojego zawodnika pracę, cały wysiłek – podkreśla trener chełmskich pięściarzy.

Czwartym zawodnikiem Olimpu, który walczył w Pucharze Karpat był kadet, Michał Kosicki. Chełmianin rywalizował w kat. 75 kg z Kamilem Knapikiem z Akademii Boksu Olimpijskiego Libiąż. – Michał walczył ambitnie, dążył do zwycięstwa, jest młodym, utalentowanym zawodnikiem. Pojedynek był bardzo zacięty i wyrównany, sędziowie dali jednak wygraną 2:1 zawodnikowi Akademii Boksu, ale nie mam do nich o to pretensji. Przeciwnik był ciut lepszy – mówi Radziewicz.

Kolejna impreza, w jakiej udział wezmą chełmscy pięściarze to mistrzostwa województwa lubelskiego (6-7 marca, w Lublinie). (kg)

News will be here