Sieć nie daje rady

Inwestor, który zbudował w Mariance (gm. Stary Brus) dwie farmy fotowoltaiczne, chce stawiać kolejne, ale na przeszkodzie stoi przestarzała sieć energetyczna. Od lat niemodernizowane linie dają się we znaki też osobom prywatnym. Ich przydomowe instalacje wyłączają się w okresie największego nasłonecznienia.

Wójt gminy Stary Brus co jakiś czas odnawia decyzję o warunkach zabudowy dla farmy fotowoltaicznej o mocy do 30 MW. Inwestor kilka lat temu zbudował w Mariance dwie takie elektrownie i żywo jest zainteresowany stawianiem kolejnych, ale jest blokowany przez niewydolną sieć energetyczną, która nie jest w stanie odebrać większej ilości wytworzonego prądu.

– Niestety, piłeczka leży po stronie PGE, do której należy cala sieć – mówi wójt Paweł Kołtun. – Instalacje są nie tylko przestarzałe, ale też bardzo słabej jakości i przepustowości. Odczuwa to na własnej skórze ok. 40 procent mieszkańców gminy, którzy mają przydomowe instalacje fotowoltaiczne. Otóż w lecie, podczas największego nasłonecznienia i w godzinach, gdy te elektrownie powinny produkować najwięcej energii, falowniki wyłączają się, bo sieć nie daje rady odebrać tyle prądu wytworzonego na raz. Wiąże się to oczywiście ze stratami, ale dopóki sieć nie zostanie gruntownie zmodernizowana, problemy będą występować – dodaje Kołtun. (bm)

News will be here