Śmieciowy dyktat odczujemy w portfelu

Utonięcie w śmieciach lublinianom nie grozi, ale dotkliwe podwyżki za ich wywóz, niestety, tak

W ubiegły czwartek miasto rozstrzygnęło przetarg na odbiór odpadów komunalnych w trzech z siedmiu sektorów. Nadal obsługiwać je będzie spółka KOM-EKO, która była jedynym oferentem. Miasto przyjęło zaproponowane przez spółkę ceny, choć były one w sumie o ponad jedną trzecią wyższe (w sumie o 33 mln zł) niż planowali wydać urzędnicy. Nowa umowa obowiązuje od 1 sierpnia do końca czerwca 2024 roku. W pozostałych sektorach, gdzie przetarg jeszcze nie został rozstrzygnięty, miasto zawarło krótkoterminowe umowy z dotychczas obsługującymi je firmami. Warto zapoznać się z nowymi zasadami i harmonogramem wywozu odpadów dostępnymi m.in. na stronie spółek.

Poprzednie, trzyletnie umowy na obsługę wszystkich siedmiu sektorów, na które podzielony jest Lublin w przypadku wywozu odpadów, obowiązywały do końca czerwca br. Miastu nie udało się rozstrzygnąć w porę, dość późno ogłoszonego (pod koniec marca), nowego przetargu, dwukrotnie przesuwając termin składania ofert i ostatecznie wyznaczając go na 9 czerwca. Po ich otwarciu ból głowy był jeszcze większy. Oferty były średnio o jedną czwartą wyższe od kalkulacji sporządzonej przez urzędników.

Na obsługę sektora nr I (Abramowice, Bronowice, Dziesiąta, Głusk i Kośminek) urzędnicy zaplanowali wydać 41,2 mln zł, a jedyny oferent – spółka KOM-EKO zażyczyła sobie 55,2 mln zł, czyli o jedną trzecią więcej. Na II sektor (Kalinowszczyzna, Tatary, Hajdów-Zadębie, Ponikwoda) przeznaczono 40,6 mln zł, a jedyna oferta KOM-EKO opiewała na 52,6 mln zł, czyli prawie o 30% więcej. W sektorze III (Czechów i Sławin) najtańsza oferta spółki KOMA z ceną prawie 27,5 mln zł była o prawie 4 mln zł (blisko 20%) wyższa od szacunków urzędników (drugi z oferentów – SUEZ Wschód wystawił cenę ponad 37,2 mln zł).

Podobnie było z sektorem IV (Stare Miasto, Śródmieście, Wieniawa, Za Cukrownią), na który miasto przeznaczyło niecałe 16,2 mln zł, a oferenci chcieli 21,4 mln zł (KOMA) i 28,7 mln zł (SUEZ). W V (Czuby Północne, Węglin Południowy i Północny) rozbieżność między tym co planowało wydać miasto (17,4 mln zł), a jedyną ofertą złożoną przez KOM-EKO (ponad 25 mln zł) była jeszcze większa – ponad 40%. Sektorem VI (Konstantynów, Sławinek, Szerokie, Rury) nikt nie był zainteresowany i tu postępowanie zostało unieważnione. W sektorze VII (Czuby Południowe, Wrotków i Zemborzyce), gdzie budżet skalkulowano na nieco ponad 24 mln zł, KOMA wystawiła cenę 31,9 mln zł, a SUEZ – 40,6 mln zł.

Komisja przetargowa w ubiegły czwartek zdecydowała, że w sektorach I, II i V, na obsługę, których był tylko jeden chętny przyjąć oferty KOM-EKO, choć w sumie przewyższały one o 33,6 mln zł założone wydatki. Nowa umowa obowiązywać będzie od 1 sierpnia do końca czerwca 2024 r. W pozostałych trzech sektorach, gdzie postępowanie przetargowe wciąż trwa, Ratusz podpisał umowy na ich obsługę do 30 września br. z dotychczasowymi wykonawcami. W sektorze III śmieci do tego czasu będzie więc odbierał SUEZ (w międzyczasie spółka zmieniła nazwę na PreZero Recycling Wschód Sp. z o.o., w sektorze , a w IV – KOMA. W sektorze VI, na który przetarg został unieważniony, do końca roku śmieci będzie wywoziło KOM-EKO.

W śmieciach więc nie utoniemy, ale ile płacić będziemy za ich odbiór w kolejnych latach, budzi niepokój.

Z nowymi, obowiązującymi od 1 sierpnia, zasadami i harmonogramami wywozu odpadów można się zapoznać na stronach internetowych miasta i spółek. ZM

News will be here