Suzuki Vitara FL 1,4 Hybrid 129 KM

Z czym kierowcom kojarzy się marka Suzuki? Na pewno z niezawodnością i trwałością oraz niskimi kosztami utrzymania. Te trzy cechy powodują, że salony japońskiej marki odwiedzane są głównie przez klientów, dla których samochód ma być przede wszystkim praktyczny i bezawaryjny. Dla estetów i fanów marki Suzuki przygotowało specjalną edycję Vitary wyprodukowaną z okazji 35-lecia istnienia modelu.


Nadwozie i wnętrze

Vitara w dwukolorowym nadwoziu wygląda bardzo ładnie, nawet elegancko. Tu mamy do czynienia z wersją limitowaną przygotowaną z okazji 35-lecia istnienia modelu na rynku. Odmianę tę wyróżnia granatowy lakier w dolnej części nadwozia i jasnografitowy dach oraz słupki boczne. Od zwykłej Vitary odróżniają ją też drobne detale stylistyczne w postaci czarnych wlotów powietrza czy obramowań świateł do jazdy dziennej. Cała reszta jest „normalna”. Nie jest to oczywiście auto z zacięciem terenowym, bo zdecydowana większość użytkowników crossoverów wjeżdża co najwyżej na wyższy krawężnik, dlatego można ją także kupić w wersji z napędem na przednią oś. Nadwozie japońskiego crossovera wyróżnia się klasycznymi liniami i proporcjami. Nie znajdziemy tu żadnych stylistycznych bajerów. Wyróżnikiem Vitary na tle konkurencji jest centralnie umieszczone w zderzaku światło cofania.

Wnętrze Suzuki jest ciemne i wykonane z różnej jakości materiałów. Te na desce rozdzielczej czy tunelu nie budzą żadnych zastrzeżeń, ale już chropowate i błyszczące plastiki na drzwiach rażą i to bardzo. Kabinę rozświetlają srebrne wstawki i obramowania wokół nawiewów powietrza, na tunelu środkowym czy szeroka listwa na desce rozdzielczej. Ta ostatnia wygląda prosto i atrakcyjnie, nie jest przeładowana nadmierną liczbą przycisków i wszystko obsługuje się intuicyjnie. Fotele nie są szczególnie superwygodne, ale też nie powodują bólu pleców nawet po dłuższej podróży. Ich atutem jest świetny i bardzo przyjemny w dotyku materiał. Miejsca na tylnej kanapie jest wystarczająco dla dwójki dorosłych pasażerów. Siedzisko jest dość wysoko, dzięki czemu na kanapie siedzi się bardzo wygodnie. Bagażnik ma pojemność 365 litrów.

Silnik i skrzynia biegów

Testowy egzemplarz Vitary napędzał benzynowy silnik o pojemności 1.4 współpracujący z manualną, 6-stopniową skrzynią biegów. Jednostka generuje 129 KM, a dodatkowe 11 koni i 50 Nm zapewnia mały silnik elektryczny. Ten układ to tzw. miękka hybryda, więc kierowca nie ma możliwości żadnej ingerencji w jego ustawienia. Generator włącza się sam podczas ruszania czy mocniejszego wciśnięcia pedału przyspieszenia. Akumulator ładuje się również samoistnie podczas odpuszczania gazu i hamowania. Ale największym atutem silnika elektrycznego jest jego znaczny wpływ na spalanie. Katalogowo wynosi ono 5,4 litra benzyny. W teście oscylowało w okolicach 6 l/100 km.

Zawieszenie i komfort jazdy

Vitara prowadzi się jak zwykła osobówka, czyli bardzo lekko i przyjemnie. Zawieszenie jest na tyle sztywne, by pewnie pokonywać zakręty i zapewnić komfort podróżowania na dziurawych drogach. Do testu dostaliśmy wersję z napędem na cztery koła i czterema trybami jazdy do wyboru: Auto, Sport, Snow lub Lock. Ten ostatni działa do prędkości 60 km/h i zapewnia rozdział mocy między osiami w stosunku 50:50. To ustawienie świetnie sprawdzi się przy słabej przyczepności, a więc w kopnym śniegu, na lodzie czy błocie. Terenowa dzielność Vitary mogłaby być o wiele większa, ale skutecznie dusi ją bardzo nisko osadzony przedni zderzak.

Wyposażenie i cena

Cennik Vitary FL otwiera kwota 105 900 zł za wersję z napędem na przednią oś. To nadal bardzo atrakcyjna cena w porównaniu do konkurencji. Nasza testówka w topowej odmianie miała niemal wszystko: napęd AllGrip z czterema trybami jazdy, automatyczną klimatyzację, podgrzewane fotele, wielofunkcyjną kierownicę, aktywny tempomat, kilka elektronicznych asystentów jazdy, panoramiczny dach. Tak skonfigurowane auto kosztuje od 137 900 zł.

News will be here