Świdniczanie niezainteresowani komunikacją?

Urząd Miasta Świdnik zapytał mieszkańców, o to jakie są ich oczekiwania odnośnie funkcjonowania komunikacji miejskiej. Chętnie i często na nią narzekamy, ale nie przełożyło się to na zainteresowanie konsultacjami społecznymi. Udział w badaniu wzięło zaledwie 76 osób.

Konsultacje społeczne w sprawie komunikacji miejskiej, przeprowadzone za pomocą internetowej ankiety, ruszyły 20 grudnia i trwały do 10 stycznia. Jak wyjaśniają urzędnicy, ich celem było pozyskanie od mieszkańców informacji na temat tego, jakie są potrzeby i oczekiwania związane z funkcjonowaniem miejskiego transportu.

Jak się okazuje zainteresowanych udziałem w ankiecie było niewielu świdniczan. Wypełniło ją zaledwie 76 osób (39 kobiet i 37 mężczyzn) Z czego największą grupę (78 proc.) stanowiły osoby między 25 a 49 rokiem życia i pracujące (83 proc).

Marcin Dmowski, wiceburmistrz Świdnika nie ukrywa, że spodziewał się większego zainteresowania ankietą.

– Ogłaszaliśmy konsultacje w internecie i prasie, a zainteresowanie nimi było takie sobie. Być może to świadczy o tym, że nie jest tak źle, jak to niektórzy przedstawiają i wbrew temu, o czym przekonywano na jednej z niedawnych konferencji, Świdnik wcale nie jest wykluczony komunikacyjnie. Niemniej jednak zamierzamy uwzględnić opinie mieszkańców wskazane w ankiecie. Planujemy m.in. zwiększenie kursów linii nr 55 i włączenie do siatki połączeń przystanków przy nowych ulicach – komentuje M. Dmowski.

Jak wskazują świdniczanie zainteresowanie ankietą zapewne byłoby większe, gdyby była ona anonimowa.

– Aby wziąć w niej udział trzeba było się zalogować i to jest jak najbardziej w porządku, ale oprócz tego trzeba było podać dużo danych osobowych. Niektórych to odstraszyło. Konsultacje były dobrze nagłośnione, ale niestety wiele osób, nie interesuje się tym, co się dzieje w mieście. Co do samej ankiety, część pytań była trafiona, ale niektóre można by uznać za kierunkowe. Szkoda, że nie pomyślano np. o innych, prywatnych przewoźnikach – mówi nam jeden z Czytelników.

Ponad 1/3 respondentów wskazała, że korzysta z komunikacji miejskiej przynajmniej kilka razy w tygodniu, główne dojeżdżając do pracy (16 proc.), do lekarza (13 proc.), na zakupy (14 proc.), w celach towarzyskich (19 proc.) lub rekreacyjnych (15 proc.). W ankiecie pojawiły się pytania dotyczące tego, w jakich godzinach należałoby zwiększyć ilość kursów konkretnych linii.

Wg większości (24 proc.) ankietowanych linia nr 5 ze Świdnika do Lublina powinna jeździć częściej między godz. 8 a 12, natomiast powrotnych kursów powinno być więcej między godz. 16 a 20. Respondenci oczekują także większej ilości kursów linii nr 35 do Lublina między godz. 8 a 12, a powrotnych do Świdnika między 16 a 20. Jeśli chodzi o linię nr 55 do Lublina, najwięcej ankietowanych oczekuje dodatkowych połączeń między godz. 4 rano a 12, a powrotnych kursów do Świdnika między 16 a 20.

Ponad połowa ankietowanych przyznała, że w siatce połączeń należy uwzględnić kursowanie autobusów przez przystanki zlokalizowane przy ul. Kusocińskiego i al. Solidarności, co do Nadleśnej większość nie miała zdania, choć władze miasta stoją na stanowisku, że tę ulicę również należy uwzględnić w rozkładach w związku ze zlokalizowaną tu Strefą Aktywności Gospodarczej.

58 proc. ankietowanych wskazała, że ogólnie jest zadowolona z usług komunikacji miejskiej, ale jej dostępność większość (49 proc.) uznała za jedynie dostateczną; jako dostateczną większość (45 proc.) oceniła również przekaz informacji dla użytkowników komunikacji miejskiej, w tym rozkładów.

Jako największe wady komunikacji wskazano zbyt rzadko kursujące autobusy (25 proc.), brak dogodnej możliwości przesiadki (13 proc.) i zbyt małą liczbę punktów sprzedaży biletów (12 proc.).

Według prognoz w tym roku Świdnik wyda na transport publiczny ok. 2,5 mln zł, co stanowi 95 proc. kosztów. (w)

News will be here