Szukali zaginionych sprzed lat

To nie jest tak, że akta zaginionych są odkładane na półkę i zapomina się o nich. Co jakiś czas, cyklicznie, policjanci wracają do sprawy i powtarzają poszukiwania na danym terenie w nadziei, że znajdzie się jakiś nowy trop – mówią policjanci. W ubiegłym tygodniu szukali dwójki zaginionych sprzed lat. Bezowocnie.

Grzegorz Hawryluk, ur. w 1976 r. Ostatni ślad po mieszkańcu powiatu hrubieszowskiego urwał się w Chełmie, w nocy z 11/12 maja 2018 roku. Od tamtej pory mężczyzna (szczupłej budowy ciała, ok. 161-165 cm wzrostu, czarne, krótkie włosy, niebieskie oczy, garbaty nos, widoczne ubytki w uzębieniu) nie powrócił do domu ani też nie nawiązał kontaktu z najbliższymi. W dniu zaginięcia ubrany był w siwy T-shirt, zapinaną na suwak bluzę dresową z kapturem, brązowe spodnie materiałowe i siwe buty sportowe.

Agnieszka Iwko z Pławanic w gminie Kamień (rocznik 1979), matka dwóch nastoletnich synów. Po południu 24 stycznia 2015 r. kobieta złożyła wizytę znajomym, mieszkającym trzysta metrów od niej. Rozstała się z nimi około godziny 22, mówiąc, że wraca do domu, ale do niego nie dotarła. Ma około 165 cm wzrostu i 50-69 kg wagi. Jest średniej budowy ciała, ma brązowe oczy oraz długie, czarne i proste włosy. W dniu zaginięcia była ubrana w czerwoną, pikowaną kurtkę o długości do bioder, granatowe, jeansowe spodnie, jasnoszarą czapkę z lisa oraz czarne kozaki do kolan. Znaki szczególne: blizna na prawej kostce po ranie kłutej.

Poszukiwania tej dwójki prowadzili w ubiegłym tygodniu policjanci z KMP w Chełmie przy wsparciu m.in. strażaków-ochotników. W środę (7 października) 3 jednostki OSP przeczesywały od rana do południa pobocza drogi wojewódzkiej i teren m.in. Pobołowic w gminie Żmudź. Dzień później – kolejne okoliczne obszary. Niestety, jak i podczas wcześniejszych akcji, nie natrafili ani na zaginionych, ani na nowe tropy, które doprowadziłyby ich do celu. Niemniej zarówno te, jak i poszukiwania innych zaginionych widniejących w policyjnej bazie, będą za jakiś czas wznawiane.

– Akcje poszukiwawcze są systematycznie powtarzane – zapewnia kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Policjanci podkreślają, że żadna sprawa nie popada w zapomnienie. Co jakiś czas mundurowi wracają na miejsca, ale też zwracają się do NFZ, placówek medycznych, urzędów, straży granicznej etc. w nadziei, że w końcu wypłynie nazwisko zaginionego. (pc)

News will be here