To była śmierć w wodzie

Do utonięcia 54-latki doszło 8 lipca br.

Włodawska prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie śmierci 54-letniej turystki wypoczywającej w lipcu w Okunince. Kobieta wyszła popływać w Jeziorze Białym, ale już z wody nie wyszła. Lekarz przeprowadzający sekcję zwłok orzekł, że dopadła ją tzw. śmierć w wodzie.

Do tragedii doszło w pierwszej połowie lipca na otwartej wodzie w południowo-zachodniej części jeziora poza strzeżonymi kąpieliskami. Turysta pływający na rowerku wodnym zauważył unoszące się bezwładnie na powierzchni wody ciało. Po wezwaniu pomocy na miejscu zjawili się ratownicy oraz policjanci na motorówce. Wyłowili kobietę z wody i przetransportowali na pomost, gdzie natychmiast podjęto reanimację. Niestety, życia kobiety nie udało się uratować. Ofiarą była 54-letnia turystka z Lublina, która wypoczywała w Okunince. Prokurator zlecił zabezpieczenie ciała i wykonanie sekcji zwłok. Niedawno śledztwo w tej sprawie umorzono. – Lekarz biegły stwierdził, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie – mówi zastępca prokuratora rejonowego we Włodawie, Tomasz Hebda. – Według niego był to tzw. przypadek śmierci w wodzie, którą mógł spowodować skurcz mięśni, zasłabnięcie czy utrata przytomności, a w konsekwencji zachłyśnięcie się wodą i utonięcie. (bm)

News will be here